Kinga, matka dwójki chłopców, pracowała w biurze detektywistycznym ojca. Kobieta zaczęła jednak podejrzewać, że jej mąż lekarz może ją zdradzać. Dlaczego? Znalazła w jego spodniach karteczkę z adresem. Nie spytała go o to kto tam mieszka tylko zaczęła snuć swoje domysły. Już ten moment był dla mnie niejasny, a dalej nie było lepiej. Autorka opisuje zdradę na poważnie, jednak zachowanie bohaterów jest bardzo nielogiczne. Wiem jednak, że są osoby, którym ta seria się podoba. Ten tom skupia się na relacji Kingi z mężem.
Moja ocena: 3/6
Na razie nie mam tej książki w swoich planach.
OdpowiedzUsuńZbyt wiele jest dobrych książek, by tracić go na przeciętną lekturę. Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się okładka, ale po Twojej recenzji na pewno nie sięgnę po tę książkę (ani serię)
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu wracam do książek Agaty Przybyłek, ale kilku ostatnich nie czytałam niestety
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do stylu pisania Agaty. Jednak wypożyczyłam jej najnowszą świąteczną i dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńMi z kolei ta książka bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuń