Kilka miesięcy temu miałam okazję zapoznać się z pierwszym tomem serii pt. ,,Czas tajemnic". Teraz przyszedł czas na jego kontynuację.
W tej cześci nie możemy narzekać na brak wrażeń. Doktor w raz z córką mieli mieć przed sobą wiele ambitnych zadań do wykonania. Najważniejsze było posłanie latorośli na studia, dodatkowo gosposia pana doktora miała nie lada zmartwienie. Do tego wszystkiego dochodził jeszcze problem z pewnym młodzieńcem i coś, co miało wydarzyć się dopiero na końcu książki.
Pierwszy tom wywarł na mnie spore wrażenie, dlatego byłam ciekawa, w jaki sposób potoczą się dalsze losy bohaterów tej trylogii. Muszę przyznać, że w tej części dzieje się jeszcze więcej, co chwilę na jaw wychodzi coś nowego, niektóre zachowania są niejasne, ale niebawem wszystko staje się jasne..
Marzena Rogalska stworzyła bardzo ciekawą serię, nie wykorzystując w jej tworzeniu zbyt dużej liczby bohaterów. Na spokojnie można zorientować się w koligacjach i stosunkach panujących między nimi. Lektura drugiego tomu pokazuje, że względem rodziny nie zawsze trzeba mieć czyste intencje.
,,Kres czasów" Marzeny Rogalskiej to lektura, którą należy czytać koniecznie ze znajomością pierwszego tomu by jeszcze lepiej orientować się w fabule. Ja tymczasem czekam na zapowiadany ,,Odzyskany los".
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Znak
Nie znam książek Pani Marzeny, ale jako dziennikarkę bardzo ją cenię.
OdpowiedzUsuńRównież lubię ją od dziennikarskiej strony, sympatyczne wrażenie sprawia. :)
UsuńMusiałabym zatem zacząć od pierwszej części, ale brzmi spoko :).
OdpowiedzUsuńTu okazuje się mieć to znaczenie, zatem też na spokojnie poczekam na spotkanie z pierwszym tomem. :)
UsuńSeria wydaje się ciekawa - myślę, że kiedyś po nią sięgnę, więc już teraz zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przed mną.
OdpowiedzUsuńTa przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, choć na razie nie mam jej w planach. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy względem rodziny trzeba mieć zawsze czyste intencje, niekiedy rodzinne szkodniki na to nie zasługują.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać, dobrze, że w tym tomie jeszcze więcej się dzieje.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że na końcowy tom nie przyjdzie czekać nam zbyt długo.
OdpowiedzUsuńnie znam tej trylogii, ale jak widzę jest naprawdę wciągająca, poczekam na całość, wtedy sięgnę :-)
OdpowiedzUsuń