Książek o pozbywaniu się nadmiaru rzeczy ze swojego otoczenia było już całkiem sporo, ale i tak postanowiłam zapoznać się z kolejną.
Publikacja jest wydana w mniejszym formacie i podzielona na kilka części. Jej lektura tak naprawdę nie wprowadza nic odkrywczego do życia czytelnika, jeśli czytał już inne publikacje o tej tematyce. Bardzo podobały mi się jednak rady w stylu spójrz na mieszkanie oczami potencjalnego kupca, udawaj, że się wyprowadzasz i wyrzuć to, co jest Ci niepotrzebne.
Otaczanie się nadmiarem rzeczy na pewno nie jest wskazane, bo raz, że to wszystko się kurzy, a dwa - trudniej jest cokolwiek znaleźć. Osobiście od jakiegoś czasu rzeczy w bardzo dobrym lub idealnym stanie oddaję na licytację. Mogę przysłużyć się jakiemuś choremu dziecku, a dodatkowo zwalniam swoją przestrzeń.
,,Zewnętrzny porządek, wewnętrzny spokój" Gretchen Rubin to pozycja, z którą można się błyskawicznie zapoznać, jednak wprowadzenie zaproponowanych w niej zmian zajmie już więcej czasu.
Moja ocena: 4/6
Nie słyszałam wcześniej o tej publikacji. Całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję się z nią zapoznać, kilka informacji zamierzam wprowadzić w życie.
OdpowiedzUsuńWłasnie powinnam nieco poprzeglądać rzeczy, przy okazji wiosennych porządków, pewnie za dużo nie wyrzucę, bo na bieżąco robię przestrzeń, ale zawsze. :)
UsuńBrzmi interesująco. Warto czasami sięgać po podobne tytuły. :)
OdpowiedzUsuńZaciekwaiłaś mnie bardzo tą publikacją, chyba warto przeczytać
OdpowiedzUsuńIm lepiej mamy uporządkowaną rzeczywistość wokół siebie, tym lepiej funkjonujemy w róznych sferach życia.
OdpowiedzUsuńChociaż jak patrzę na nieład moich artystycznych domowników, to zastanawiam się, jak wzbudzają w sobie kreatywność. ;)
UsuńBarszo ciekawa książka , bo nie czytałam jeszcze nic w tej tematyce
OdpowiedzUsuńTaka książka byłaby idealna dla mnie. Mam totalnie zagracony dom i przydałoby się jego oczyszczenie.
OdpowiedzUsuńsam tytuł już mi się podoba, chociaż nie przepadam za takimi książkami, tej mogłabym dać szansę
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie u każdego sprawdza się taka ideologia. Osobiście najlepiej pracuje mi się w lekkim chaosie.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń