,,Sprawa zaginionego markiza" rozpoczyna cykl z Enolą Holmes. Matka nastolatki zniknęła, nie wiadomo, czy została uprowadzona, czy opuściła majątek dobrowolnie. Do posiadłości przyjeżdżają obaj bracia Enoli, którzy chcą oddać ją do szkoły dla panien. Dziewczynie się to nie podoba i zupełnie nieoczekiwanie wplątuje się w sprawę zaginionego markiza.
Enola musiała ukrywać się przed braćmi. Dodatkowo nadal nie wiedziała, co się działo z jej matką. Dziewczyna wiedziała jednak, że sprawa pewnej zaginionej lady może okazać się dla niej interesująca. Postanowiła się w nią zaangażować i drogą dedukcji doprowadzić do rozwiązania tej detektywistycznej sprawy.
Już na samym początku dowiadujemy się, że przyjaciel Sherlocka Holmesa przepadł bez śladu. Enola postanowiła zaangażować się także w tę sprawę, oczywiście w tajemnicy przed bratem, przed którym się nadal ukrywała. Czy udało się odnaleźć Watsona?
~*~
Cała seria jest ciekawa i wciągająca. Akcja dzieje się kilka wieków temu, więc realia są inne. Z trzema tomami na spokojnie zapoznałam się w kilka godzin. Sprawa jest zawsze zajmująca, ale książeczki są niezwykle krótkie. Ledwo coś zaczynało się dziać i już czytałam ostatnie zdanie. Seria jest przeznaczona dla młodszych czytelników, ale dorosłe osoby także mogą odnaleźć w niej ciekawe wątki.
Moja ocena: 4,5/6
Fajna ta seria. Być może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, aż do tej pory myślałam, że Enola to tylko jedna część! Ale skoro to seria, to z przyjemnością do niej zajrzę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie serie, szkoda, że nie jest dal dorosłych :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że młodszemu czytelnikowi ta seria mogłaby przypaść do gustu.
OdpowiedzUsuńOglądałam film i bardzo mi się spodobał więc pewnie i książki mogłabym przeczytać!
OdpowiedzUsuńOo nie znam tej serii i pierwszy raz ją widzę. Wydaję się być bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Seria fantastyczna, sporo przyjemności sprawia nam rodzinne jej czytanie. :)
OdpowiedzUsuńna razie miałam okazję przeczytać tylko komiks, ale coś mi się wydaje, że to nie jest ostatnie spotkanie z Enolą :-)
OdpowiedzUsuń