Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020
Format: KsiążkaLiczba stron: 208
Do kupienia: Znak
Sylwia Winnik dała się poznać jako autorka reportaży, mających na celu ocalić ludzi i ich historie od zapomnienia.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia nakładem wydawnictwa Znak ukazał się zbiór świątecznych wspomnień. Mowa o ,,Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945". To 10 różnych historii, które łączy jedno - wspomnienie obchodów sprzed wojny, a następnie tych wojennych - w obozie koncentracyjnym, w czasie ucieczki z Kresów, w konspiracji.
Muszę przyznać, że miałam ogromne oczekiwania, biorąc pod uwagę dorobek autorki. Tymczasem publikacja mnie usatysfakcjonowała, aczkolwiek nieco rozczarowała swoją objętością - ok. 160 stron tekstu + przepisy na dawne dania wigilijne. To, co przebijało się w każdej historii to beztroskie, czasem biedne spędzanie Wigilii, ale zawsze w miarę możliwości najedzenie się do syta.
Mamy także okazję przeczytać wspomnienia więźniów z Auschwitz, gdzie obok choinki legł stos trupów. Widzimy także pozytywne akcenty - ,,przygotowanie" wspólnej wieczerzy przez więźniarki-harcerki z obozu żeńskiego w Ravensbruck. To także delikatne akcje małego sabotażu, np. przy wybieraniu pięknego choinkowego drzewka. To wreszcie nadzieja na to, że po wojnie znów można się spotkać w rodzinnym gronie. Może niepełnym, może z innymi doświadczeniami, ale te wczesne wspomnienia radosnych świąt zostają w człowieku na zawsze.
,,Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" Sylwii Winnik to zbiór 10 historii, które zmuszają do wspomnień oraz dążenia do tego, by nigdy nie doświadczyć w tych dniach głodu, samotności, by otworzyć się na drugiego człowieka. Całości dopełniają przepisy na dania serwowane w czasach wojny.
Moja ocena: 5/6
W piątek właśnie dotarła do mnie ta książka. Będę ją niebawem czytać.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę ebook, to chętnie przeczytam w okresie przedświątecznym. :)
OdpowiedzUsuńRaczej po ksiązkę nie sięgnę, nie moje sfery zainteresowań, ale dla tych, co lubią takie klimaty, to świetnie zapowiadający się tytuł. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, przecież w tamtym okresie czasu Wigilie musiały być smutne jednak...
OdpowiedzUsuńLektura na pewno wywołuje skrajne emocje.
OdpowiedzUsuń