Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018
Format: Książka
Liczba stron: 252
Do kupienia: Gandalf
Magdalena Kordel zadebiutowała powieścią ,,48 tygodni", która prawie 2 lata temu została wznowiona. Postanowiłam się z nią zapoznać w wolniejszy dzień.
Natasza miała już 6-letnią córkę i męża. Jednak jej partner marzył o drugim dziecku. Kobieta postanowiła jednak zapisać się na studia, znaleźć pracę. Nie za bardzo uśmiechało jej się ponowne zajmowanie się niemowlakiem.
Magdalena Kordel opisała perypetie Nataszy w taki sposób, że co chwilę wybuchałam niekontrolowanym śmiechem. Przyjaciółka głównej bohaterki także miała niebagatelne pomysły. W ogóle całość była niezwykle zabawna.
,,48 tygodni" Magdaleny Kordel nie jest może jakąś bardzo obszerną pozycją, jednak doskonale poprawi wam nastrój w te jesienne dni.
Moja ocena: 5,5/6
Magdalena Kordel zadebiutowała powieścią ,,48 tygodni", która prawie 2 lata temu została wznowiona. Postanowiłam się z nią zapoznać w wolniejszy dzień.
Natasza miała już 6-letnią córkę i męża. Jednak jej partner marzył o drugim dziecku. Kobieta postanowiła jednak zapisać się na studia, znaleźć pracę. Nie za bardzo uśmiechało jej się ponowne zajmowanie się niemowlakiem.
Magdalena Kordel opisała perypetie Nataszy w taki sposób, że co chwilę wybuchałam niekontrolowanym śmiechem. Przyjaciółka głównej bohaterki także miała niebagatelne pomysły. W ogóle całość była niezwykle zabawna.
,,48 tygodni" Magdaleny Kordel nie jest może jakąś bardzo obszerną pozycją, jednak doskonale poprawi wam nastrój w te jesienne dni.
Moja ocena: 5,5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Świetna książka. Mam do niej wielki sentyment.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną mam inne plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuń