Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019
Format : Książka
Liczba stron: 416
Do kupienia: Gandalf
Agata Przybyłek to stosunkowo młoda autorka, która wydała już sporo powieści. Seria z domkami jest zdecydowanie moją ulubioną.
Olga tym razem miała przerwę uczelnianą spędzić w okolicach Zakopanego u ojca, z którym nie widziała się od kilku lat. Mężczyzna założył nową rodzinę, czego córka nie mogła mu wybaczyć. Letnie miesiące miały należeć tylko do nich. Matka w tym czasie miała wypoczywać w sanatorium. Czy przerwa uczelniana miała poprawić ich stosunki?
Bardzo lubię serię z domkami tej autorki. Przeczytałam już całkiem sporo jej powieści i naprawdę widać, że rozwija się warsztatowo z każdą kolejną publikacją. Nieco obawiałam się objętości tej pozycji, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.Tak szybko mi się ją czytało, że z całością zapoznałam się w trzy godziny!
Autorka w swojej najnowszej powieści porusza ważny temat straty, życia bez bliskiej osoby albo blisko niej, ale całkowicie oddzielnie. Nie ukrywam, że ta powieść skłoniła mnie do wielu przemyśleń. Pojawia się w niej Olga, którą znamy z wcześniejszej książki pisarki.
,,Najlepsze, co mnie spotkało" Agaty Przybyłek to naprawdę bardzo wartościowa, refleksyjna, momentami smutna i zmuszająca do zadumy publikacja. Naprawdę bardzo się cieszę, że się z nią zapoznałam.
Moja ocena: 5.5/6
Liczba stron: 416
Do kupienia: Gandalf
Agata Przybyłek to stosunkowo młoda autorka, która wydała już sporo powieści. Seria z domkami jest zdecydowanie moją ulubioną.
Olga tym razem miała przerwę uczelnianą spędzić w okolicach Zakopanego u ojca, z którym nie widziała się od kilku lat. Mężczyzna założył nową rodzinę, czego córka nie mogła mu wybaczyć. Letnie miesiące miały należeć tylko do nich. Matka w tym czasie miała wypoczywać w sanatorium. Czy przerwa uczelniana miała poprawić ich stosunki?
Bardzo lubię serię z domkami tej autorki. Przeczytałam już całkiem sporo jej powieści i naprawdę widać, że rozwija się warsztatowo z każdą kolejną publikacją. Nieco obawiałam się objętości tej pozycji, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.Tak szybko mi się ją czytało, że z całością zapoznałam się w trzy godziny!
Autorka w swojej najnowszej powieści porusza ważny temat straty, życia bez bliskiej osoby albo blisko niej, ale całkowicie oddzielnie. Nie ukrywam, że ta powieść skłoniła mnie do wielu przemyśleń. Pojawia się w niej Olga, którą znamy z wcześniejszej książki pisarki.
,,Najlepsze, co mnie spotkało" Agaty Przybyłek to naprawdę bardzo wartościowa, refleksyjna, momentami smutna i zmuszająca do zadumy publikacja. Naprawdę bardzo się cieszę, że się z nią zapoznałam.
Moja ocena: 5.5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Na pewno przeczytam. Lubię książki Agaty.
OdpowiedzUsuń