,,Nie było telefonów?" Jan Wróbel
100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości to nie byle co. Z tej okazji wydawnictwo Egmont wydało kilka pozycji w serii Czytam sobie z kotylionem.
Marylka bardzo lubiła bawić się z tatą, jednak prawdziwa niespodzianka czekała na nią dopiero w szkole. Dzieci miały wymyślić Dzień czegoś, czego nie ma w kalendarzu i mogliby wspólnie obchodzić. Marylka długo myślała nad swoim pomysłem, aż w końcu z pomocą przyszła jej mama.
Współczesne dzieci nie wyobrażają sobie życia bez telefonów. Służą one nie tylko do komunikowania się, ale także do przeglądania Internetu, gier, słuchania muzyki. Kilkaset lat temu telefonów wcale nie było. Książka opowiada o ich wynalazcy, a na końcu jest schemat ewoluowania tego sprzętu.
,,Nie było telefonów?" to pozycja z serii Czytam sobie Poziom 3 z ołówkowymi ilustracjami i naklejkami na końcu. W moim odczuciu nieco za mało tutaj o twórcy i telefonach. Na końcu zostały wyjaśnione trudniejsze wyrazy, które w tekście oznaczano *.
Moja ocena: 4,5/6




Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Szkoda, że tak mało o telefonach.
OdpowiedzUsuń