Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2010
Format : Książka
Format : Książka
Liczba stron: 366
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Gandalf
Sebastian Fitzek to autor thrillerów psychologicznych. Do tej pory miałam okazję zapoznać się z jego trzema powieściami pt. ,,Pasjonat oczu", ,,Klinika" oraz opisywany dziś ,,Odłamek".
Marc Lucas przeżył prawdziwą tragedię. Z jego winy doszło do wypadku w którym zginęła jego żona oraz nienarodzone dziecko. Mężczyzna jest tym wszystkim załamany. Przez przypadek trafia w gazecie na ogłoszenie kliniki, która może wymazać złe wspomnienia. Zastanawia się nad skorzystaniem z tego eksperymentu. Jego życie dodatkowo utrudnia odłamek z wypadku tkwiący w jego karku, który może doprowadzić do tragedii.
Początkowo nie mogłam się wciągnąć w tę historię i pewnie nawet przestałabym ją czytać gdybym miała coś innego. Na moje szczęście nic nie posiadałam, więc brnęłam dalej. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciągałam się w życie bohaterów. Razem z Marciem przeżywałam ból po stracie żony i nienarodzonego dziecka. Razem z Bennym mogłam obserwować jego walkę z gangsterem Valką, któremu był coś dłużny. Zakończenie wprawiło mnie w nie lada osłupienie. Nawet w najśmielszych snach nie pomyślałabym, że Sebatian Fitzek mógł skonstruować tak zapętloną, a jednocześnie bardzo wciągającą powieść.
Książka nie jest przerażająca pod względem opisywanych zabójstw, których nie ma tutaj zbyt wiele. Opis przeżyć Marca wzbudza w czytelniku o wiele większe przerażenie, tym bardziej, gdy już dobrniemy do końca i poznamy prawdę. Nie wyobrażam sobie, aby w życiu realnym ktoś był zdolny do takiego okrucieństwa, ale zarazem poświęcenia.
,,Odłamek" to kolejny thriller Fitzka, który mnie oczarował, pomimo początkowej niechęci. Pojawia się tutaj doktor znany nam z ,,Kliniki", jednak obie książki można czytać niezależnie jedna od drugiej. Jeśli chcecie dowiedzieć się z czym tak naprawdę musiał zmierzyć się Mark Lucas, zapraszam do lektury.
Moja ocena: 5,5/6
Sebastian Fitzek to autor thrillerów psychologicznych. Do tej pory miałam okazję zapoznać się z jego trzema powieściami pt. ,,Pasjonat oczu", ,,Klinika" oraz opisywany dziś ,,Odłamek".
Marc Lucas przeżył prawdziwą tragedię. Z jego winy doszło do wypadku w którym zginęła jego żona oraz nienarodzone dziecko. Mężczyzna jest tym wszystkim załamany. Przez przypadek trafia w gazecie na ogłoszenie kliniki, która może wymazać złe wspomnienia. Zastanawia się nad skorzystaniem z tego eksperymentu. Jego życie dodatkowo utrudnia odłamek z wypadku tkwiący w jego karku, który może doprowadzić do tragedii.
Początkowo nie mogłam się wciągnąć w tę historię i pewnie nawet przestałabym ją czytać gdybym miała coś innego. Na moje szczęście nic nie posiadałam, więc brnęłam dalej. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciągałam się w życie bohaterów. Razem z Marciem przeżywałam ból po stracie żony i nienarodzonego dziecka. Razem z Bennym mogłam obserwować jego walkę z gangsterem Valką, któremu był coś dłużny. Zakończenie wprawiło mnie w nie lada osłupienie. Nawet w najśmielszych snach nie pomyślałabym, że Sebatian Fitzek mógł skonstruować tak zapętloną, a jednocześnie bardzo wciągającą powieść.
Książka nie jest przerażająca pod względem opisywanych zabójstw, których nie ma tutaj zbyt wiele. Opis przeżyć Marca wzbudza w czytelniku o wiele większe przerażenie, tym bardziej, gdy już dobrniemy do końca i poznamy prawdę. Nie wyobrażam sobie, aby w życiu realnym ktoś był zdolny do takiego okrucieństwa, ale zarazem poświęcenia.
,,Odłamek" to kolejny thriller Fitzka, który mnie oczarował, pomimo początkowej niechęci. Pojawia się tutaj doktor znany nam z ,,Kliniki", jednak obie książki można czytać niezależnie jedna od drugiej. Jeśli chcecie dowiedzieć się z czym tak naprawdę musiał zmierzyć się Mark Lucas, zapraszam do lektury.
Moja ocena: 5,5/6
Dobrym thrillerom nigdy nie odmówię, więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPowyższy thriller Fitzka ogromnie mnie ciekawi, i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go poznać.
OdpowiedzUsuńA mnie nie do końca przekonała ta książka. Gatunkowo okej, ale fabularnie czegoś mi w niej brakuje.
OdpowiedzUsuńA mnie nie do końca przekonała ta książka. Gatunkowo okej, ale fabularnie czegoś mi w niej brakuje.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńZapowiada się dosyć ciekawie, będe miała ją na uwadzę :>
OdpowiedzUsuńBędę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOsobiście thrillerów nie lubię ani oglądać, a tym bardziej czytać, gdzie moja wyobraźnia nie ma barier. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Birginsen.