,,Siostry"
Czytałam już wcześniej jakąś książkę Michelle Frances. Byłam bardzo ciekawa ,,Sióstr".
Ja na szczęście nie mam tego problemu co dwie główne bohaterki tego wydania. Jedna z nich przez cały czas była oczkiem w głowie mamy, a druga była spychana na drugi plan. Jedna z nich ciągle chorowała przez kilka lat, miała opóźnienia w nauce, druga pięła się po szczeblach nauki, a następnie kariery. Czy spotkanie sióstr po latach w domu tej bogatszej miało się pomyślnie skończyć?
Powieść początkowo nie była zbyt zajmująca i trudno było mi się wciągnąć w tę lekturę. Następnie z kolei o wiele bardziej się w nią zagłębiałam i byłam ciekawa jej zakończenia. Nie jest to może wydanie, które na długo zapadnie mi w pamięci, ale uprzyjemniło mi podróż w obie strony na wycieczce.
Kryminał opiera się nie tylko na relacji sióstr, która miała miejsce w przeszłości, ale również obecnie. Choć zmieniała się sytuacja i ich wzajemne odnoszenie się do rodzeństwa na pewno było to podyktowane kwestiami, na które zwrócono uwagę w tym wydaniu.
,,Siostry" Michelle Frances to pozycja, która okazała się całkiem zajmująca, ale zabrakło mi w niej jakichś większych emocji i napięcia.
Moja ocena: 4/6
Mogłabym przeczytać w sumie zapowiada się całkiem ok 😚 wpisuje na jesienna listę
OdpowiedzUsuńDyedblonde
Mam w planach wysłuchanie audiobooka tej powieści, jest już u mnie na liście.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło większego napięcia. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami i już na pewno za mało ciekawymi. Mi ta fabyła zupełnie nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńNie do końca czuję się przekonana, czy to coś dla mnie. Lubię trochę inne książki, chociaż takim, czasami daję szanse.
OdpowiedzUsuńSzkoda niedosytu napięcia i emocji, w końcu właśnie tego oczekujemy sięgając po tego typu książki, może mój odbiór tej przygody czytelniczej będzie lepszy. :)
OdpowiedzUsuńKryminał bez napięcia, to trochę lipa. Może kiedyś dam szansę tej książce, kto wie...
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy to lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, początkowo trochę się ciągła i nudziła, ale później się rozkręciła i ciężko było mi sie od niej oderwać. ;)
OdpowiedzUsuń