Nie da się ukryć, że każdy z nas ma inny gust, jednak ta pozycja jest dla mnie kompletnie niejasna.
Opis na tylnej okładce zapowiadał, że będzie to nietuzinkowa lektura i taka też się okazała, dla mnie niestety w negatywnym sensie. Nie jest ona za obszerna, ale mimo usilnych starań niewiele udało mi się z niej zrozumieć.
Autor postanowił stworzyć własną wizję świata, przytaczając rożne opowiadania które są stworzone w taki sposób, że tylko jedno okazało się dla mnie w miarę przystępne w odbiorze. Co za tym idzie, nie jestem w stanie w pełni określić o czym jest ten zbiór.
Na uwagę zasługują jednak rysunki na początku rozdziałów. Są one niepokojące i idealnie współgrają z tekstem, który też jest nietuzinkowy. Nie twierdzę, że książka jest zła, ale do mnie ewidentnie nie trafiła.
,,Nadzieje wiecznotrwałe" to krótka lektura z opowiadaniami, w której nie brakuje też angielskich dialogów, które są od razu tłumaczone w przypisach.
Póki co się nie skuszę, ale w przyszłości, kto wie.
OdpowiedzUsuńoj kolejna słaba powieść. Chyba jednak podziękuję. Kinga
OdpowiedzUsuńNa ten moment raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuń