Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020
Format : Książka
Ilość stron: 320
Do kupienia: Gandalf
Kilka dni temu na rynku ukazał się pierwszy tom nowej serii Karoliny Wilczyńskiej. Jakie mam wrażenia po jego lekturze?
Czasami przypadkowe spotkanie może sprawić, że nasze życie całkowicie się zmieni. Klara miała od rodziców wszystko co związane z pieniędzmi, jednak nie miała ich samych. Teraz mieszkała w mieszkaniu w kamienicy kupionej przez ojca i zajmowała się malarstwem. Pewnego dnia poznała Łucję.
Czytałam wszystkie powieści tej autorki. Ta seria ma być szczególna, ponieważ wydarzenia w niej opisane zdarzyły się naprawdę i opisują wydarzenia prawdziwe. Nie mnie oceniać postępowanie Łucji, która w tym tomie gra pierwsze skrzypce.
Początkowo dość trudno było mi się w tę publikację wciągnąć. Pierwsze kilkadziesiąt stron jest dość nużące, dopiero z czasem akcja zaczyna nabierać tempa. Mało w tej części dowiadujemy się o Klarze, prawie cała uwaga skupiona jest na jej gościu.
,,Światło w jej oczach" Karoliny Wilczyńskiej to pierwszy tom serii względem którego mam mieszane uczucia. Jestem ciekawa, jak wypadną kolejne.
Moja ocena: 4/6
Jeszcze nie mam w planach tej serii. Ale w przyszłości, kto wie.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autoeki, ale lubię sięgać po serie. Lubię książki od Czwartej Strony, dlatego być może skuszę się na ten tytuł.
OdpowiedzUsuń