Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018
Format : Książka
Liczba stron: 448
Do kupienia: Tania Książka
Całkiem niedawno ukazało się wznowienie ,,Namaluj mi słońce" Gabrieli Gargaś. Czy jedna z nowości zasługuje na uwagę?
Sabina zawodowo zajmowała się umilaniem czasu osobom samotnym, chodziła do hospicjum, spotykała się z tymi, którzy potrzebowali wysłuchania. Pewnego dnia trafiła na Marysię, która poprosiła, by kobieta namalowała jej słońce.
Mimo tego, że autorka wydała już kilkanaście powieści i wszystkie znajdują się w domowej biblioteczce, zapoznałam się tylko z kilkoma jej pozycjami. ,,Namaluj mi słońce" dość długo czekała na swoją kolej, aż w końcu nadszedł odpowiedni czas na jej lekturę.
W moim odczuciu wznowienie nie jest taką powieścią, którą da się pochłonąć na jeden raz. Zapoznawałam się z nią aż trzy dni, choć nie jest aż tak obszerna, by nie można przeczytać jej w jeden. Nie jest to publikacja z gatunku tych, które da się pochłonąć momentalnie. Sporo tutaj życiowych mądrości, którymi należy się delektować.
Gabriela Gargaś pisze naprawdę piękne, mądre i życiowe historie o bohaterkach, którymi mogłybyśmy być my same lub nasze sąsiadki. Ze stron wyziera życiowa mądrość, którą warto przekazywać kolejnym pokoleniom.
Moja ocena: 5/6
W jesienne wieczory lubię czytać takie właśnie książki.
OdpowiedzUsuń