Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 337
Do kupienia: Tania Książka
,,Diagnoza" stała się dość popularnym hitem stacji TVN. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z serialem, ale najpierw postanowiłam zapoznać się z książkową wersją.
Anna przebywała w zakładzie psychiatrycznym, z którego z pomocą dobrych dusz udało jej się uciec. Po powrocie do Polski chciała wziąć udział w sprawie rozwodowej, na której partner chciał ostatecznie odebrać jej dzieci. Niestety, w wyniku zderzenia się autobusu z innym samochodem bohaterka uległa wypadkowi i straciła pamięć. Czy uda jej się coś sobie przypomnieć i zawalczyć o wspólne jutro ze swoimi pociechami?
Nie oszukujmy się, książka ani zapewne serial pod względem fabularnym nie są niczym bardzo odkrywczym. Jak to bywa, musi być jakiś wątek tragiczny - w tym przypadku amnezja. Pojawiają się też ukryte miłostki, które mogą przerodzić się w coś więcej. Wątek z ojcem dzieci jest w publikacji niezwykle przewidywalny i nawet bez oglądania serialu można domyślić się, kto jest ojcem i mniej więcej co się stało.
Początkowo język wydawał mi się zbyt potoczny, jednak z czasem do niego przywykłam. Mimo tego, że nie jest to nadzwyczaj wartościowa lektura, nie mogłam się od niej oderwać w ramach relaksu. Choć podejrzewałam zakończenie i tak byłam bardzo ciekawa jak się to wszystko potoczy. Jako pozycja czytana typowo dla rozrywki, jedna z nowości wydawnictwa Edipresse sprawdzi się doskonale.
,,Diagnoza" to pozycja, która pewnie nie zapadnie mi na dłużej w pamięci, jednak znając całą historię tym chętniej skuszę się na TVN-owski serial.
Moja ocena: 4/6
Ja się rączek nie skuszę. Serial mi się nie spodobał zbytnio.
OdpowiedzUsuńJestem na szóstym odcinku serialu i jest całkiem niezły, aczkolwiek nie widzę sensu sięgania po książkę.
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądam, nie pasuje mi, zatem pewnie i książka mnie nie skusi.
OdpowiedzUsuńAle dziwna okładka. Co chwila łapię się na tym, że chcę przekręcać swoją głowę, aby ,,normalnie'' twarz bohaterki :)
OdpowiedzUsuńSerial podpatrywałam, a i po książkę sięgnę :)
OdpowiedzUsuń