Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Egmont
Lokomotywa Tomek znana jest dzieciom od lat. Ja jednak po raz pierwszy zetknęłam się z tym bohaterem podczas czytania publikacji ,,Złota księga bajek. Tomek i przyjaciele".
Książka składa się z 13 krótkich opowiadań. Tekst jest co stronę-dwie i jest go naprawdę symboliczna ilość. Opowiadania czyta się więc naprawdę szybko. Niemal we wszystkich występuje bohater, najczęściej Tomek, który chce być samodzielny, nie przyjmuje pomocy kolegów, w rezultacie czego dochodzi do jakichś opóźnień lub przykrych rzeczy.
Jak już wspomniałam, nie wiem, czy tak jest też w innych pozycjach, ale w tej publikacji Tomek bardzo mnie irytował. Wszędzie chciał być, wszystko chciał zrobić sam, nie liczył się z innymi. Niemal we wszystkich opowiadaniach to własnie Tomek był na pierwszym planie. Zdaję sobie sprawę z tego, ze też są takie dzieci, które chcą wszystko zrobić same i pierwsze, jednak wydaje mi się, ze było za duże nagromadzenie tego typu zdarzeń.
Nie mogę nie wspomnieć o ślicznych ilustracjach, które wypełniają całą stronę. Bardzo podoba mi się też umiejscowienie tekstu. - albo na jasnym tle, albo w białych chmurkach, co bardzo mi się podoba. Wszystko wygląda bardzo elegancko i nie ma mowy o tym, że tekstu nie odczytamy z łatwością z powodu ciemnego, czy jaskrawego tła.
Mam wszystkie książki z tej serii, jednak czytałam z tą zaledwie cztery pozycje. Myślę, że ,,Złota księga bajek. Tomek i przyjaciele"ma najmniej tekstu, jednak uważam to za plus, gdyż z powodzeniem książka może być czytana także najmłodszym dzieciom.
Moja ocena: 5,5/6


Lokomotywa Tomek znana jest dzieciom od lat. Ja jednak po raz pierwszy zetknęłam się z tym bohaterem podczas czytania publikacji ,,Złota księga bajek. Tomek i przyjaciele".
Książka składa się z 13 krótkich opowiadań. Tekst jest co stronę-dwie i jest go naprawdę symboliczna ilość. Opowiadania czyta się więc naprawdę szybko. Niemal we wszystkich występuje bohater, najczęściej Tomek, który chce być samodzielny, nie przyjmuje pomocy kolegów, w rezultacie czego dochodzi do jakichś opóźnień lub przykrych rzeczy.
Jak już wspomniałam, nie wiem, czy tak jest też w innych pozycjach, ale w tej publikacji Tomek bardzo mnie irytował. Wszędzie chciał być, wszystko chciał zrobić sam, nie liczył się z innymi. Niemal we wszystkich opowiadaniach to własnie Tomek był na pierwszym planie. Zdaję sobie sprawę z tego, ze też są takie dzieci, które chcą wszystko zrobić same i pierwsze, jednak wydaje mi się, ze było za duże nagromadzenie tego typu zdarzeń.
Nie mogę nie wspomnieć o ślicznych ilustracjach, które wypełniają całą stronę. Bardzo podoba mi się też umiejscowienie tekstu. - albo na jasnym tle, albo w białych chmurkach, co bardzo mi się podoba. Wszystko wygląda bardzo elegancko i nie ma mowy o tym, że tekstu nie odczytamy z łatwością z powodu ciemnego, czy jaskrawego tła.
Mam wszystkie książki z tej serii, jednak czytałam z tą zaledwie cztery pozycje. Myślę, że ,,Złota księga bajek. Tomek i przyjaciele"ma najmniej tekstu, jednak uważam to za plus, gdyż z powodzeniem książka może być czytana także najmłodszym dzieciom.
Moja ocena: 5,5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Książka bierze udział w wyzwaniu
Te ilustracje są po prostu piękne.
OdpowiedzUsuńZnam serię tych bajek - idealna gratka dla fanów konkretnych bajek. :)
OdpowiedzUsuńTomka nigdy nie lubiłam, bałam się go jako dziecko... :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.