Kilka dni temu odebrałam przesyłkę od wydawnictwa Egmont. Dziś chciałabym Wam przedstawić jej zawartość.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 24
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
Barbie i jej dwóm przyjaciółkom udało się zakwalifikować do finału mistrzostw w gimnastyce sportowej. Ciocia Renee miała jednak w stosunku do nich inne plany - miały stać się tajnymi agentkami i odnaleźć złodzieja. Czy udało im się sprostać temu zadaniu?
Książeczka, mimo tego, że została wydana w formie walizeczki do noszenia, strony ma wydane w pionie. Na początku można ją podpisać, dodatkowo w treści znajdują się obrazki, których legenda została zawarta na samym początku. Uważam to za jakieś urozmaicenie, aczkolwiek jeżeli dziecko jest mniejsze, nie jestem przekonana, czy poradzi sobie z ich zapamiętaniem. Naklejek także jest dość sporo.
,,Tajne agentki" to historia, która udowadnia, że mając przyjaciół możemy osiągnąć wiele. Jeśli jesteście ciekawi, czy Barbie i jej przyjaciółkom udało się złapać złodzieja, zapraszam do lektury tej książeczki. Książka ma także specjalny dodatek dla najmłodszych.
Barbie i jej dwóm przyjaciółkom udało się zakwalifikować do finału mistrzostw w gimnastyce sportowej. Ciocia Renee miała jednak w stosunku do nich inne plany - miały stać się tajnymi agentkami i odnaleźć złodzieja. Czy udało im się sprostać temu zadaniu?
Książeczka, mimo tego, że została wydana w formie walizeczki do noszenia, strony ma wydane w pionie. Na początku można ją podpisać, dodatkowo w treści znajdują się obrazki, których legenda została zawarta na samym początku. Uważam to za jakieś urozmaicenie, aczkolwiek jeżeli dziecko jest mniejsze, nie jestem przekonana, czy poradzi sobie z ich zapamiętaniem. Naklejek także jest dość sporo.
,,Tajne agentki" to historia, która udowadnia, że mając przyjaciół możemy osiągnąć wiele. Jeśli jesteście ciekawi, czy Barbie i jej przyjaciółkom udało się złapać złodzieja, zapraszam do lektury tej książeczki. Książka ma także specjalny dodatek dla najmłodszych.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 24
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
Littlest PetShop miałam okazję poznać podczas gry demo na jednej z komórek, które posiadałam. Tak mi się wtedy ta gra spodobała, że gdy tylko zauważyłam książeczkę z tej serii, wiedziałam, że będę musiała ją mieć.
Jak wiadomo, złość i zadawnione urazy nie prowadzą do niczego dobrego. Mogły przekonać się o tym Zoe i Madame Pom, psie modelki, które brały udział w jednym konkursie. Tylko jedna z nich mogła wygrać, w rezultacie czego żyły w ciągłym konflikcie. Czy miało się to zmienić?
Książeczka została wydana w formie walizeczki, jednak strony w środku są pionowe. Na początku przedstawiono postaci, z którymi warto zapoznać się przed lekturą, gdyż w tekście są luki obrazkowe. Publikacja zawiera także sporo naklejek, jest w niej więcej tekstu, niż np. w ,,Tajnych agentkach".
,,Oko zniszczenia" to książka, która pokazuje, że nie ma co pamiętać o dawnych urazach, choć ciężko pogodzić się z porażką. Dzięki historii dwóch bohaterek dzieci powinny zrozumieć, że trzeba nauczyć się także przegrywać. Do książeczki została także dołączona brokatowa brokatowa figurka Zoe.
Littlest PetShop miałam okazję poznać podczas gry demo na jednej z komórek, które posiadałam. Tak mi się wtedy ta gra spodobała, że gdy tylko zauważyłam książeczkę z tej serii, wiedziałam, że będę musiała ją mieć.
Jak wiadomo, złość i zadawnione urazy nie prowadzą do niczego dobrego. Mogły przekonać się o tym Zoe i Madame Pom, psie modelki, które brały udział w jednym konkursie. Tylko jedna z nich mogła wygrać, w rezultacie czego żyły w ciągłym konflikcie. Czy miało się to zmienić?
Książeczka została wydana w formie walizeczki, jednak strony w środku są pionowe. Na początku przedstawiono postaci, z którymi warto zapoznać się przed lekturą, gdyż w tekście są luki obrazkowe. Publikacja zawiera także sporo naklejek, jest w niej więcej tekstu, niż np. w ,,Tajnych agentkach".
,,Oko zniszczenia" to książka, która pokazuje, że nie ma co pamiętać o dawnych urazach, choć ciężko pogodzić się z porażką. Dzięki historii dwóch bohaterek dzieci powinny zrozumieć, że trzeba nauczyć się także przegrywać. Do książeczki została także dołączona brokatowa brokatowa figurka Zoe.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 24
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
Kucyki My Little Pony są tak popularne, że nawet osoba nie zainteresowana tematem na pewno o nich słyszała. Ja także nie byłam wyjątkiem i wiem o nich co nieco.
Książeczka tak naprawdę opowiada o dwóch konikach, które prowadziły swoje zajęcia. Jedna z prowadzących chciała być bardzo perfekcyjna, dokładna, w rezultacie czego sporo osób odeszło z jej zajęć, bo nie wytrzymało tempa. Druga - postawiła na spontaniczność, nie wszystko było idealne, ale zebrała więcej chętnych. Czy Rarity zrozumiała swój błąd?
Publikacja została wydana w formie walizeczki, ale strony zostały umieszczone pionowo. Na początku są ilustracje postaci i przedmiotów z podpisami. Dobrze się z nimi zapoznać wcześniej, gdyż występują w tekście pod postacią obrazków. Dodatkowo pozycja ma sporo naklejek oraz jako dodatek brokatowego plastikowego konika.
,,Sztuka improwizacji" pokazuje, że perfekcja nie zawsze musi być najlepszym wyborem. Czasem dobrze postawić na spontaniczność i cieszyć się z wykonywanych zajęć.
Kucyki My Little Pony są tak popularne, że nawet osoba nie zainteresowana tematem na pewno o nich słyszała. Ja także nie byłam wyjątkiem i wiem o nich co nieco.
Książeczka tak naprawdę opowiada o dwóch konikach, które prowadziły swoje zajęcia. Jedna z prowadzących chciała być bardzo perfekcyjna, dokładna, w rezultacie czego sporo osób odeszło z jej zajęć, bo nie wytrzymało tempa. Druga - postawiła na spontaniczność, nie wszystko było idealne, ale zebrała więcej chętnych. Czy Rarity zrozumiała swój błąd?
Publikacja została wydana w formie walizeczki, ale strony zostały umieszczone pionowo. Na początku są ilustracje postaci i przedmiotów z podpisami. Dobrze się z nimi zapoznać wcześniej, gdyż występują w tekście pod postacią obrazków. Dodatkowo pozycja ma sporo naklejek oraz jako dodatek brokatowego plastikowego konika.
,,Sztuka improwizacji" pokazuje, że perfekcja nie zawsze musi być najlepszym wyborem. Czasem dobrze postawić na spontaniczność i cieszyć się z wykonywanych zajęć.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 40
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
,,Barbie. Gwiezdna przygoda" to książeczka, a zarazem film, na które zapewne nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie nowości wydawnictwa Egmont. Co prawda, ekranizacji jeszcze nie widziałam, jednak w niczym nie przeszkodziło mi to w zapoznaniu się z pierwowzorem.
Barbie uwielbiała jeździć na deskorolce, jednak od niedawna posiadała także specjalną moc. Jeśli bardzo się skupiła, dzięki mocy umysłu, potrafiła przesuwać przedmioty. Wraz z innymi bohaterami miała wziąć udział w misji, celem której było sprawienie, by gwiazdy wciąż świeciły. Czy udało im się to osiągnąć?
Samo wydanie książki jest już bardzo bajkowe, więc mogę tylko podejrzewać, jakie efekty pojawią się w przypadku długometrażowego filmu. Tekstu nie ma za wiele, czyta się bardzo szybko, jednak cała historia pokazuje, jak wielką siłę ma nasza pomysłowość i wola walki.
,,Barbie. Gwiezdna przygoda" to książeczka, która bardziej spodoba się dziewczynkom, jednak myślę, że niektórzy chłopcy także mogą być nią zainteresowani. Obecna Barbie różni się od tej z czasów mojego dzieciństwa, jednak uważam, że jest to zmiana na plus.
,,Barbie. Gwiezdna przygoda" to książeczka, a zarazem film, na które zapewne nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie nowości wydawnictwa Egmont. Co prawda, ekranizacji jeszcze nie widziałam, jednak w niczym nie przeszkodziło mi to w zapoznaniu się z pierwowzorem.
Barbie uwielbiała jeździć na deskorolce, jednak od niedawna posiadała także specjalną moc. Jeśli bardzo się skupiła, dzięki mocy umysłu, potrafiła przesuwać przedmioty. Wraz z innymi bohaterami miała wziąć udział w misji, celem której było sprawienie, by gwiazdy wciąż świeciły. Czy udało im się to osiągnąć?
Samo wydanie książki jest już bardzo bajkowe, więc mogę tylko podejrzewać, jakie efekty pojawią się w przypadku długometrażowego filmu. Tekstu nie ma za wiele, czyta się bardzo szybko, jednak cała historia pokazuje, jak wielką siłę ma nasza pomysłowość i wola walki.
,,Barbie. Gwiezdna przygoda" to książeczka, która bardziej spodoba się dziewczynkom, jednak myślę, że niektórzy chłopcy także mogą być nią zainteresowani. Obecna Barbie różni się od tej z czasów mojego dzieciństwa, jednak uważam, że jest to zmiana na plus.
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Książki biorą udział w wyzwaniu
Dla dzieciaków świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Świetne książeczki.
OdpowiedzUsuńJakie piękne obrazki mają te książeczki.
OdpowiedzUsuńPięknie wydane :)
OdpowiedzUsuń