Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 12
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
Kojarzę tylko jedną książkę Zbigniewa Dmitrocy pt. ,,Kto robi hu-hu?" Nie miałam jednak pojęcia, że bajka ,,Gdzie bywa słoneczko?" jest także tego pisarza. Obie publikacje to część serii Akademia mądrego dziecka, którą jestem zauroczona.
Książeczka jest kartonowa, ma zaokrąglone rogi, ale to, co ją charakteryzuje to wycięte plastykowe słońce. Na zdjęciu okładki trochę to widać, jednak na żywo widok jest o wiele lepszy. Słońce chodzi po całym świecie. Odwiedziło Wietnam, pole, Indzie, Afrykę, morze, Peru, Laponię, Australię i Grenlandię. Opis każdego miejsca zajmuje dwie strony, gdzie łącznie jest 8 linijek rymowanego tekstu.
Ilustracje są bardzo ładne, kolorowe, niewątpliwie przyciągają wzrok małego czytelnika Najbardziej jednak podoba mi się to plastykowe słońce, które jest niewątpliwą atrakcją tej serii. Treść jest krótka i zrozumiała. Dzięki tej publikacji możemy choć minimalnie poznać inne kraje i poczytać o tym, gdzie bywało słoneczko.
,,Gdzie bywa słoneczko" to książeczka przeznaczona już dla najmłodszych dzieci, jednak myślę, że te starsze także będą zadowolone z lektury. Na mnie czekają jeszcze ,,Zwierzęta i zwierzątka" z tej serii, już na pierwszy rzut oka widzę, że druga książeczka także mi się spodoba. Mam nadzieję, że seria Akademia mądrego dziecka także Wam przypadnie do gustu.
Moja ocena: 5/6
Kojarzę tylko jedną książkę Zbigniewa Dmitrocy pt. ,,Kto robi hu-hu?" Nie miałam jednak pojęcia, że bajka ,,Gdzie bywa słoneczko?" jest także tego pisarza. Obie publikacje to część serii Akademia mądrego dziecka, którą jestem zauroczona.
Książeczka jest kartonowa, ma zaokrąglone rogi, ale to, co ją charakteryzuje to wycięte plastykowe słońce. Na zdjęciu okładki trochę to widać, jednak na żywo widok jest o wiele lepszy. Słońce chodzi po całym świecie. Odwiedziło Wietnam, pole, Indzie, Afrykę, morze, Peru, Laponię, Australię i Grenlandię. Opis każdego miejsca zajmuje dwie strony, gdzie łącznie jest 8 linijek rymowanego tekstu.
Ilustracje są bardzo ładne, kolorowe, niewątpliwie przyciągają wzrok małego czytelnika Najbardziej jednak podoba mi się to plastykowe słońce, które jest niewątpliwą atrakcją tej serii. Treść jest krótka i zrozumiała. Dzięki tej publikacji możemy choć minimalnie poznać inne kraje i poczytać o tym, gdzie bywało słoneczko.
,,Gdzie bywa słoneczko" to książeczka przeznaczona już dla najmłodszych dzieci, jednak myślę, że te starsze także będą zadowolone z lektury. Na mnie czekają jeszcze ,,Zwierzęta i zwierzątka" z tej serii, już na pierwszy rzut oka widzę, że druga książeczka także mi się spodoba. Mam nadzieję, że seria Akademia mądrego dziecka także Wam przypadnie do gustu.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Niedawno nabyłam 3 nowe książeczki (Dzwoneczek, Mała wróżka Amelka i Mikołajek), dlatego chwilowo nie planuje kolejnych zakupów.
OdpowiedzUsuńOj, to chyba kompletnie nie jest książka po którą kiedykolwiek bym sięgała, zbyt dziecinna, ale może dla jakichś kuzynów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O słońcu, które wędruje po niebie, mam już jedną książkę z dzieciństwa, ale na pewno nie w tak ładnej oprawie graficznej, jak powyższa pozycja :)
OdpowiedzUsuńBędę więc polecać. Warto rekomendować takie książeczki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten motyw powtarzania ,,otworu" na każdej stronie. Fajnie, że książeczka jest tak kolorowa. Z pewnością przyciągnie uwagę małych czytelników.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę książeczki, a nawet serii Akademia mądrego dziecka.
OdpowiedzUsuń