Wydawca: Papilon
Data wydania: 2014
Format : Książka
Format : Książka
Liczba stron: 96
Półka: posiadam
Do kupienia: Papilon
Paulinka i Marcelinka, bliźniaczki, wszystko robiły razem i wyglądały identycznie. Od zawsze też chciały mieć psa, jednak rodzice nie chcieli się na niego zgodzić. Kota dziewczynki nie chciały, gdyż to zwierzę chadza własnymi ścieżkami. Przez przypadek wybór padł na fretkę, z którą bardzo się zżyły. Pewnego dnia jednak Fryga zachorowała, stała się apatyczna, nie chciała się bawić. Rodzina natychmiast wybrała się do Kliniki pod Boliłapką.
Bardzo cenię sobie tę serię, gdyż oprócz tego, że zawsze mogę poczytać o jakimś chorym zwierzątku i sposobach jego leczenia to dodatkowo zazwyczaj poruszany jest też jakiś problem, który może dotyczyć każdego z nas. Tak było i tym razem. Rodzice bliźniaczek bardzo dużo pracowali, nie mieli czasu dla rodziny. Nawet fretka zauważyła, że rodzina nie ma dla mniej czasu. Czy choroba zwierzęcia coś zmieniła? Czy opiekunom udało się zrozumieć, że to bliscy, a nie praca, powinni być najważniejsi?
Całość została napisana w bardzo prosty sposób, czyta się bardzo szybko. Opisane zostały tutaj dalsze losy doktor Magdy oraz jej rodziny, choć nie zostało poświęcone temu zbyt wiele uwagi. Całość skupiła się głównie na Paulince i Marcelince oraz ich zwierzątku i rodzicach, co bardzo mi się podobało. Książeczka zawiera także dość sporo czarno-białych ilustracji, które urozmaicają czytanie.
,,Klinika pod Boliłapką. Fryga źle się czuje" to już szósty tomik tej serii, jednak każdą opowieść można czytać oddzielnie. Myślę, że spodoba się miłośnikom zwierząt, zwłaszcza fretek, a być może każdemu z nas pozwoli zrozumieć, że to nie pieniądze i praca są w życiu najważniejsze, ale czas spędzony z bliskimi.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Ta seria ma w sobie jakiś niepowtarzalny urok. Muszę ją poznać bliżej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz.
UsuńSeria o zwierzątkach od razu wpadła mi w oko. Już poleciłam ją mojej znajomej.
OdpowiedzUsuńWspaniale. Daj znać, jak się spodobała.
UsuńCoś dla mojej córki - miłośniczki zwierząt :)
OdpowiedzUsuńCzyli mojej bratniej duszy.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, ale mam ją na oku. Wiele, wiele lat temu czytałam kilka tomów Bezsennika tej autorki i bardzo mi się podobało. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie Bezsennika nie czytałam, ale też podobno ciekawy.
UsuńKsiążeczka nie dla mnie, ale fretka cudna. :D
OdpowiedzUsuńNo, cudowna :)
UsuńPodoba mi się przekaz, który niesie z sobą książka. A fretka z okładki jest przecudowna :)
OdpowiedzUsuńNo, śliczna jest :)
Usuńbardzo fajna pozycja dla dzieciaków!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńOjej, nie wiedziałam, że ta część już jest!
OdpowiedzUsuńSuper, ta seria obok Hello Kitty to najlepsze odkrycie tego roku (jeśli chodzi o literaturę dla dzieci).
Też tak myślę, choć Kitty jest jeszcze bardziej urocza :)
Usuń