Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014
Format : Książka
Ilość stron: 376
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfCzytaliście kiedyś cykl o magicznej cukierni, gdzie do wypieków dodawane są magiczne składniki? Jeśli nie to teraz macie taką okazję. Trylogia ,,Magiczna cukiernia" to dokładnie taka opowieść, podczas lektury której nie można się nudzić.
W życiu Rozmarynki Szczęsnej i jej rodziny wszystko układało się pomyślnie. Działo się tak jednak do czasu, gdy dziewczynka nieopatrznie powiedziała, że nie chciałaby już więcej razy w życiu mieć do czynienia z ciasteczkami. Oczywiście nie była to prawda, przygnębiali ją tylko fotoreporterzy, którzy nieustannie wystawali pod ich domem. Dodatkowo ich cukiernia miała zostać zamknięta, a Rozmarynce groziło niebezpieczeństwo. Od czego ma się jednak przyjaciół i rodzinę?
Trylogia ,,Magiczna cukiernia" spodobała mi się już od pierwszego tomu. Z przyjemnością przeczytałam dalsze losy rodziny Szczęsnych w drugiej części i czekałam na zwieńczenie ich historii. Z racji dość długiej przerwy, bo prawie rocznej, zdążyłam zapomnieć dość sporo faktów. Uważam, że trzeci tom był niestety najsłabszy z całej serii. Myślałam, że całość potoczy się zupełnie inaczej. To, co otrzymałam było także ciekawe, ale nie rewelacyjne. Nie mogę nie wspomnieć o rewelacyjnym języku pisarki, który sprawia, że książkę wręcz się pochłania.
W tym tomie Kathryn Littlewood duży nacisk położyła także na relacjach rodzinnych i przyjacielskich. Starała się udowodnić, że na bliskich zawsze możemy polegać, niezależnie od tego,co nam się przydarzy. Warto także walczyć o swoje marzenia, wspinać się do góry, a nie stać wiecznie w miejscu. Tylko od nas zależy, czy zrobimy krok do przodu, czy będziemy się cofać, bo tak będzie nam wygodniej.
,,Magiczna cukiernia. Okruchy magii" to tom z dość otwartym zakończeniem. Autorka jednoznacznie zostawiła sobie otwartą furtkę do kontynuacji. Czy jeśli kiedyś się ukaże to po nią sięgnę? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Wolę chyba pozostać wspomnieniami przy tym, co otrzymałam, niż być może niepotrzebnie się rozczarować. Myślę, że warto dokończyć tę serię, jeśli przeczytaliście poprzednie tomy, aby poznać zwieńczenie historii rodziny Szczęsnych.
Moja ocena: 4,5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Nie czytałam jeszcze żadnego tomu serii, ale może czas by to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba.
UsuńOstatnio zaczęłam rozglądać się za literaturą dziecięcą i młodzieżową, bo w rodzinie pojawiło się kilku maluszków. Ta książka zapowiada się bardzo ciekawie. Chętnie przyjrzę się jej bliżej
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Myślę, że cała seria jest warta uwagi wśród młodych czytelników.
UsuńMagiczne książki mają w sobie coś, co mnie przyciąga. Aż mam chęć na tę trylogię :D
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię. Najlepiej czyta się całość naraz.
UsuńSmakowita ta książka :) Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.
Usuńmoże mojej córce by się spodobała?? :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;)
UsuńNie znam tej trylogii, ale na razie wstrzymam się z jej kupowaniem, gdyż muszę swoje finanse przeznaczyć na coś innego.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMimo ze to lektura dla młodzieży to sama chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię :)
Usuń