Wydawca: Debit
Data wydania: 2010
Format : Książka
Ilość stron: 20
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Gandalf
Trace Moroney to autorka serii o króliczku - ,,To, co najbardziej lubię...". Do tej pory w Polsce ukazało się sześć takich książeczek. Jej książki są tłumaczone na kilkanaście języków.
Ta krótka opowieść ma zwrócić naszą uwagę na to, abyśmy sami siebie akceptowali takimi, jacy jesteśmy. Nie wyglądamy może idealnie, nie zawsze jesteśmy jacyś nadzwyczaj uprzejmi i mili, ale przecież nie o to chodzi. Ważne jest to, aby się zaakceptować w całej okazałości, nie zwracać uwagi na nasze ,,wady", które tylko sami w sobie dostrzegamy i staramy się sobie wmówić, że przeszkadzają nam w codziennym życiu. Bo czy może przeszkadzać nam za duży nos albo za długie palce? Nie sądzę. To wszystko siedzi tylko w naszej głowie.
Za bardzo nie można tutaj nawet mówić o jakiejś wielkiej treści, czy fabule. Wątkiem przewodnim jest akceptacja samego siebie. Zdania są krótkie, treści nie ma tutaj za wiele, jednak jest niezwykle ciekawa, istotna i potrzebna. Całości dopełniają przepiękne ilustracje. Są chyba najładniejsze, jakie w życiu widziałam! Już dla tych obrazków warto zapoznać się z tą serią, gdyż moim zdaniem jest naprawdę warta uwagi. Bardzo lubię książeczki z przesłaniem, dlatego też seria Tracy Moroney bardzo przypadła mi do gustu.
,,To, co najbardziej lubię...W samym sobie" to pozycja przeznaczona już dla najmłodszych dzieci, choć tak naprawdę dla każdego z nas. Nauczmy się akceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy, a pewnością będzie żyło nam się lepiej. Ja mam w domowej biblioteczce całą serię i wiem, że z pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę.
Moja ocena: 6/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Obrazki są raczej nijakie, ale za to treść jak widzę niezwykle wartościowa.
OdpowiedzUsuńBo jakoś tak zrobiłam, ale na żywo naprawdę są ładne.
UsuńW takim razie jak będę jutro w Empiku to przyjrzę się bliżej tej książeczce.
UsuńTo moja wina, ale te mi się najbardziej podobają obrazki.
UsuńA mnie obrazki oczarowały :)
UsuńWspaniale, że nie jestem odosobniona w swoim osądzie.
UsuńSama z chęcią bym zajrzała i przekonała się o wartości tej książki.
OdpowiedzUsuńMoże Ci się uda:)
UsuńCudna publikacja. W sam raz coś dla mnie :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo mi również się podoba.
UsuńMi pewnie też by się spodobała ta książeczka, lubię takie wartościowe :)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię.
UsuńMoj braciszek ma :) Faktycznie calkiem fajna i ladna.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem gołosłowna.
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad kupnem jakiejś książeczki dla mojej chrześnicy, może właśnie na tę się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ta może być odpowiednia.
UsuńMnie obrazki aż tak nie zachwycają, ale podoba mi się temat książeczki :) Ważny temat.
OdpowiedzUsuńA mnie bardzo.
Usuńmysle że ta ksiazeczka była by u nas jednym z hitow :)
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do nas na nowe katy www.swiatkarinki.pl
Wspaniale.
UsuńSympatyczna pozycja.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę.
Usuń