czwartek, 15 maja 2014

,,Kacper Niewypał. O!błędne notatki" Stephan Pastis

Wydawca: Znak
Data wydania: 2014
Format : Książka
Ilość stron: 304
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfZnak

Stephan Pastis to autor dwóch książek o Kacprze Niewypale, które zostały przetłumaczone na język polski i niedługo ukażą się na polskim rynku. 

Głównym bohaterem jest tytułowy Kacper Niewypał oraz jego kolega niedźwiedź polarny o imieniu Total. Chłopiec prowadził wraz ze zwierzęciem agencję detektywistyczną, która zajmowała się rozwiązywaniem różnych spraw od jego znajomych. Ich realizacja nie trwała może najkrócej, a poza tym zajmowała mu sporo czasu, przez co nie mógł aktywnie uczestniczyć w zajęciach szkolnych. Czy udało mu się rozwiązać powierzone zadania? Jak sobie radził w życiu codziennym? Czy agencja detektywistyczna miała rację bytu?

Książka okazała się bardzo ciekawa już od samego początku. Duża czcionka oraz mnóstwo ilustracji dodatkowo urozmaicają jej lekturę. Pochłania się ją błyskawicznie i z wielkim zainteresowaniem. Byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Kacpra oraz czy uda mu się rozwiązać zagadki, które powierzyli mu jego znajomi. Z tą pozycją z pewnością nie można się nudzić. Czuję jedynie lekki niedosyt pod względem jej objętości. Moim zdaniem była trochę za krótka! Jednak nic straconego, gdyż ma się jeszcze ukazać druga opowieść o losach bohatera.

Podczas lektury miałam wrażenie, jakby cała historia przypominała mi trochę serię o Koszmarnym Karolku. Jeśli więc lubicie tego chłopca to ta książka także Wam się spodoba. Akcja toczy się bardzo dynamicznie, a fabularnie też jest interesująca. Opowiada trochę o szkole, o przyjaźni, o ,,wrogach" oraz o rozwiązywaniu tajemnic. Agencja detektywistyczna, aby prężnie działać potrzebowała zleceń. Czy sporo ich napływało?

,,Kacper Niewypał. O!błędne notatki" to ciekawa pozycja już dla najmłodszych dzieci, choć sądzę, że młodzieży w wieku gimnazjalnym, czy nawet licealnym także się spodoba. Jest to doskonały przerywnik między ciężkimi lekturami, można się doskonale z nią zrelaksować oraz oderwać od problemów dnia codziennego. Ja jestem zadowolona, że się z nią zapoznałam.

Moja ocena: 5/6


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję

                                       

Książka została przeczytana w ramach wyzwania 


25 komentarzy:

  1. Sama raczej się nie skuszę, ale polecę tę książkę mojej siostrzenicy, która jest w 4 klasie podstawówki i bardzo lubi czytać. Chyba ma to po cioci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami taki przerywnik jest potrzebny. Będę pamiętać o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nazwisko bohatera jest rozbrajające. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka mnie nie zachęca i treść póki co również... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martyna, Kasia napisała, że treść i okładka jej nie zachęcają... chyba nie zarejestrowałaś słowa NIE.
      :p

      Usuń
    2. No właśnie nie zarejestrowałam, przepraszam...:)

      Usuń
  5. Troszkę wyrosłam już z takich książeczek...może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jednak już raczej podziękuję, nigdy jakoś szczególnie nie lubiłam Koszmarnego Karolka, poza tym czuję się na nią nieco za stara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobno jest lepsze od Koszmarnego Karolka, choć moim zdaniem Karolek wymiata.

      Usuń
  7. Dzieciakom się takie książki podobają, bez względu na wiek, przez to jak po deszczu "wyrastają" coraz to nowe serie typu Koszmarny Karolek, czy Dziennik Cwaniaczka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super książka! Prawdziwy dziennik detektywa! :) skoro spodobał się mojemu Adasiowi to spodoba się każdemu wymagającemu czytelnikowi :) Książka ma fajną formę notatnika, lekko się ją czyta, a dodatkowo lekturę umilają śmieszne obrazki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem dużym dzieckiem, więc taka książka mnie jak najbardziej interesuje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie będę się wdawać w szczególy bo opis ksiązki już zamieściłas, wiec powiem tylko jedno: czy mozna sie oprzeć temu uroczemu i przezabawnemu niedzwiedziowi polarnemu? NIE!! Jego i Kacpra przygody są po prostu genialne, wiec polecam i dzieciom i dorosłym;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda - czytając można odnaleźć w sobie dziecko, a już zwłaszcza czytając swoim dzieciom. No i te ilustracje! Te niby pomazane atramentem strony! Dzieciaki to uwielbiają! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń