poniedziałek, 2 grudnia 2013

,,Szkarłatny blask” Łukasz Henel

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2013

Format : Książka
Ilość stron: 309
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Zysk i S-ka

Łukasz Henel to polski autor, z wykształcenia magister filozofii, który publikował opowiadania między innymi w ,,Nowej Fantastyce”. Obecnie pracuje, jako nauczyciel.

Łukasz bardzo ucieszył się na wieść o tym, że ciotka postanowiła przekazać na niego dom po swoim zmarłym bracie. Nieboszczyka uważano za chorego psychicznie, gdyż mieszkał w domku w środku lasu i opowiadał o nadprzyrodzonych zjawiskach. Dodatkowo odstraszał wszystkich ludzi, którzy kręcili się po lesie. Bohaterowi to jednak nie przeszkadzało, miał nadzieję, że dzięki tej niespodziance zarobi pieniądze i spełni swoje marzenia. Pojechał więc obejrzeć swój dom. Po drodze jednak jego samochód zapadł się w błocie, wydawało mu się także, że widzi jakieś stwory chodzące po lesie…

O książce nie czytałam zbyt wiele, jednak, gdy zauważyłam jej interesującą fabułę postanowiłam się z nią zapoznać. Byłam przekonana, że połączenie thrilleru z sensacją nie mogło się nie udać. Wcale nie pomyliłam się w swoim osądzie, a powieść przeczytałam bardzo szybko i z wielkim zainteresowaniem. Pochłonęła mnie już od pierwszych stron, niczym nieczysta siła, o której możemy poczytać na łamach tej pozycji.

Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, autor nie wprowadził także dużej ilości bohaterów. Akcja toczy się kilkuwątkowo, jednak wszystko jest ze sobą ściśle powiązane, co bardzo mi się podobało. Dodatkowo zakończenie okazało się dla mnie dość zaskakujące i nieprzewidywalne. Mam nadzieję, że być może kiedyś autor pokusi się o napisanie kontynuacji tej książki, którą z chęcią przeczytam.

Spędziłam z tą powieścią kilka miłych, wciągających godzin i nie żałuję, że postanowiłam się z nią zapoznać. Dzięki niej mogłam bliżej zapoznać się z okultyzmem. Autor starał się także przedstawić nam, że nieważne w jakim byśmy się znajdowali niebezpieczeństwie i tak najważniejsza dla nas powinna być moc przyjaciół i wiara. Tylko one mogą nas uratować przed całkowitą zgubą.

,,Szkarłatny blask” to bardzo ciekawa pozycja, która wskazuje na wielki potencjał autora. Choć nigdy wcześniej nie miałam styczności z jego twórczością to czuję, że nie poprzestanę na tej jednej powieści. Polecam ją szczególnie miłośnikom sensacji, thrilleru i okultyzmu, a także tym, którzy szukają dobrej pozycji na wolne popołudnie. W tej roli sprawdzi się doskonale.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję


Książka została przeczytana w ramach wyzwania


30 komentarzy:

  1. Lubię takie pozycje, jak znajdę czas to przeczytam na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to zdecydowanie lektura dla mnie...okultyzm...trochę akcji;)) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem miłego czytania, jak już na nią trafisz.

      Usuń
  3. Zdecydowanie wątek okultyzmu mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie fabuła jakoś szczególnie nie pociąga, thriller i okultyzm nie są dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że dziś bazujesz na nieco mocniejszych akcentach ;) Ciekawa książka, mnie osobiście przekonałaś do jej kupna.

    OdpowiedzUsuń
  6. tez bym nie pogardzila domem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna pozycja, będę się jej bała, ale widzę, że warto :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zachęciłaś do ej pozycji, nie będe ukrywać, że bez twojej recenzji prawdopodobnie nigdy bym nie usłyszała o tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba na nią nie trafiłam, a szkoda, bo naprawdę ciekawa.

      Usuń
  9. Chyba mnie przekonałaś do zdobycia tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zainteresowałaś mnie tą książką, do tego polski autor, rozglądnę się za książką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie książki zawsze są w kręgu moich zainteresowań, ale ostatnio rzadko po nie sięgam. Zapiszę sobie nazwisko autora i przyjrzę się jego twórczości, może się kiedyś na coś zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się ciekawa, tajemnicza, może kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam szczerze, że nie słyszałam wcześniej o tym autorze.
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń