W sobotę, korzystając z wolnego i propozycji postanowiłam wziąć udział w wyjeździe do Inowrocławia. W planach było zwiedzanie tężni, następnie kręgle/mini golf, co przekształciło się w lody, obiad w Mc Donald's i powrót do domu. Muszę przyznać, że szczerze nie przepadam za hamburgerami, frytkami i tym podobnym jedzeniem, więc wzięłam sobie zestaw Happy Meal - soczek, jabłko, porcja frytek i 4 małe nuggetsy. Do zestawu można dobrać sobie zabawkę. Moim zdaniem cena nie jest powalająca, a jedzenia wystarczająco, aby się nasycić.
Od wczoraj zajadam się dżemem truskawkowym własnej roboty, która przygotowała dla mnie siostra. Mój słoikowy zapas już się kończy, więc czas przystąpić do nowej produkcji ;D
Czytałam także trochę książek, więc w najbliższym czasie zarzucę Was recenzjami pozycji dla dzieci, gdyż było mnie stać tylko na to, aby je czytać. Zastanawiam się także, czy nie przekształcić bloga tylko na tematykę dziecięcą połączoną z fantastyką i czasem jakimś innym gatunkiem. I tak najczęściej czytam dwa wymienione, więc chyba nie byłoby problemu. Co o tym sądzicie?
Tymczasem wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka - doszły do mnie książki z Egmontu i ,,Dotyk Julii", więc już taka bardziej dorosła literatura;p Za czytanie zabiorę się jednak dopiero na końcu miesiąca, gdyż na razie nie mam sposobności. Poza tym czeka na mnie sesja, którą mam nadzieję zaliczyć w terminie:)
Dziś udało mi się zdać egzamin z kultury. Nie ukrywam, że pytanie bardzo mi pasowało - wilki i wilkołaki i kilka pojęć do objaśnienia:)
Przypominam także o moim konkursie KLIK , na który serdecznie przepraszam:)
A co u Was?
Gratuluję zdania egzaminu :) Możesz próbować przekształcać, chociaż mi się też podoba jak jest :)
OdpowiedzUsuńOk, dzięki za opinię:)
UsuńU mnie nowa zabawa blogowa - pewnie nie jest tak oszałamiająca, jak te juz obecne, ale... jest :) a jak się rozkręcę, to nikt mnie nie zatrzyma :P
OdpowiedzUsuńno i nareszcie upragnione wakacje, jako że z sesją udało mi się rozprawić w tempie zadziwiającym nawet mnie :)
No tak, tylko pozazdrościć i pogratulować:)
UsuńEhhh... może i fajnie, ale nie wiem ile będę odsypiać tydzień siedzenia nad książkami non stop. No ale jak sie chce zaliczyć wszystkie egzaminy w dwa dni to nie ma się wyjścia :)
UsuńNo, ale zaś ile wolnego ;)
UsuńGratuluje zaliczenia egzaminu i oby tak dalej a bloga możesz przekształcać według własnych upodobań, dla mnie to żaden problem ;-)
OdpowiedzUsuńOk, dzięki ;)
UsuńGratuluję:) Też muszę pomyśleć o dżemiku:D
OdpowiedzUsuńNasz przepyszny wyszedł ;)
UsuńGratuluję zadnia egzaminu i zazdraszczam siostry ;-) Mój brat nie chce mi zrobić dżemu ;P
OdpowiedzUsuńNo szkoda, sama musisz zrobić ;)
UsuńGratuluje zdania egzaminu i zazdroszczę "Dotyku Julii". Ja również nie przepadam za fast foodami ;d
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy ciekawa ;)
UsuńEh, sesja... Ja właśnie jestem w trakcie planowania, na jakie studia idę. W piątek dobieram wyniki matur i przydałoby się gdzieś złożyć papiery, ale nie mam pojęcia gdzie
OdpowiedzUsuńNo ja wiedziałam na jakie, tylko nie wiedziałam gdzie, więc życzę dobrej decyzji :)
UsuńDzięki ;)
OdpowiedzUsuńjaka zabawkę wziełas? :)gratki za egzamin :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNigdy nie jem w Mc'Donaldsie, no chyba że nie mam wyjścia to ograniczam się do frytek. Kiedyś w internecie zobaczyłam takie zdjęcie przetwarzanego mięska na kurczaki. Od tamtej pory... podziękuję. :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie musisz przekształcać bloga na tematycznego. Skoro i tak częściej piszesz o tych rodzajach książki, to nie zrobi to różnicy, a zawsze można wyrwać się spod schematu. :)
Pozdrawiam.
No tak, ja też nie przepadam za tym lokalem, ale jak już wszyscy jedzą to ja też coś wezmę:)
UsuńU mnie jak nigdy egzaminy skończyły się już 13-stego, wczoraj kończyłam jeszcze tylko 1-szy rozdział magisterki żeby w tygodniu podrzucić promotorowi :) troszkę żałuję, że mimo sprawnego rozprawienia się z sesją mam teraz nawet mniej czasu na czytanie - od rana do wieczora w pracy, ale staram się chociaż pod koniec dnia znaleźć chwilę na zatopienie się w lekturze :)
OdpowiedzUsuńNo tak ;)
Usuń