Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 360
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Złomiarz” Paolo Bacigalupi
Paolo Bacigalupi w swoich książkach stara się nawiązywać do
wątku ekologicznego, co bardzo dobrze mu wychodzi!
Nailer nie pochodził z bogatej rodziny, wcześnie stracił
matkę. Pozostał mu tylko ojciec, który nie bardzo przejmował się bohaterem.
Często używał wobec niego przemocy, zażywał narkotyki i inne używki. Chłopak
był zmuszony do pracy w lekkiej ekipie, choć było to bardzo trudne i
niebezpieczne zadanie. Podczas jednego wejścia do kanału, gdzie miał wydobyć
miedź, stało się nieszczęście. Powierzchnia pod nim się zapadła, gdyż ciągnął
na dużo materiału, który okazał się za ciężki. Spadł w zbiornik z ropą, miał
małe szanse na przeżycie. Tylko Leserka, koleżanka z ekipy, mogła uratować mu
życie. Czy jednak była skłonna poświęcić własne dobro, dużą ilość pieniędzy,
którą można było na tym zarobić dla dobra znajomego?
Nailer pracował w lekkiej ekipie tylko dlatego, że był
jeszcze dość mały i mógł wydobywać miedziane przewody. Życie nie obchodziło się
z nim łaskawie. Życie z despotycznym
ojcem nie było dla niego łatwe. Mimo wszystko miał w sobie odruchy
szlachetności, co miało niedługo uratować życie pewnej pięknej nieznajomej…
Leserka należała do ekipy, założeniem było wzajemne
pomagania sobie wszystkim członkom. Dziewczyna zawładnięta rządzą pieniądza
sama nie wiedziała, jak postąpić. Z jednej strony pieniądze mogły jej ułatwić
egzystencję do końca życia. Czy jednak mogła skazać Nailera na śmierć?
Brygadzistką lekkiej ekipy była Pima, przyjaciółka Nailera.
Chłopak bardzo dobrze czuł się w towarzystwie jej i matki dziewczyny. Zawsze
mógł liczyć u nich na schronienie. Dzieliły się z nim także tym, co miały, choć
im się nie przelewało.
Książka należy do gatunku fantastyki, po który zdecydowanie
za rzadko sięgam. Tym razem nie było jednak wiele wymyślonych postaci –
pojawiali się tylko półludzie. Godnymi uwagi bohaterami stali się także piraci.
Autor pisał w sposób prosty i zrozumiały. Pozycję
przeczytałam błyskawicznie i z wielką przyjemnością. Nie mogłam się od niej
oderwać. Cała książka poświęcona została ekologii, wtórnemu przetwarzaniu
surowców. Duży plus!
Z twórczością autora zapoznałam się po raz pierwszy, jednak
już nie mogę doczekać się, aż sięgnę po inne jego pozycje!
,,Złomiarz” to wspaniała pozycja, która spodoba się
miłośnikom fantastyki, ale zarówno ekologii. Jest to dobra książka obok której
nie można przejść obojętnie.
Moja ocena :5,5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Brzmi na całkiem porządną fantastykę przygodową, w dodatku - jak piszesz - z wątkiem ekologicznym :D To już druga recenzja tej książki, druga pozytywna :)
OdpowiedzUsuńWidać, że tym bardziej warto ;)
Usuńbardo, bardzo, bardzo, bardzo chcę przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się;)
Usuńczytałam, fakt, dobra książka
OdpowiedzUsuńale mogło być lepiej
No jak w każdej ;)
UsuńSporadycznie czytam fantastykę, ale nie stronię od tego gatunku, więc jak tylko będę miała nieco więcej czasu, to rozejrzę się za ,,Złomiarzem''.
OdpowiedzUsuńWarto ;)
UsuńZaintrygował mnie ten wątek z ekologią.. jednak nadal nie wiem czy to będzie dobra książka..
OdpowiedzUsuńJak nie spróbujesz to się nie przekonasz ;)
UsuńJestem całkiem zainteresowany tym autorem i myślę, że prędzej czy później zapoznam się z jego książkami. I zacznę chyba od "Złomiarza" właśnie. :)
OdpowiedzUsuńWarto ;)
Usuńjuż kilka razy czytałam o książce i nie ukrywam, że jestem nią zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
Usuńrecenzja dodana do wyzwania,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dziękuję ;)
Usuń