Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 288
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Sklepik z niespodzianką. Adela” Katarzyna Michalak
Katarzyna Michalak kiedyś była
weterynarzem, obecnie zajmuje się pisarstwem. ,,Sklepik z niespodzianką. Adela”
to druga część serii z kokardką.
Tym razem główną bohaterką stała się Adela, choć uważam, że
jej losy przeplatały się na równi z Bogusią, choć może być to tylko moje
zdanie.
Ówczesna pani radna w Pogodnej kiedyś
była zwyczajną dziewczyną. Była najstarsza z rodzeństwa, dlatego, gdy na świat
przychodzili nowi potomkowie rodziny opieka nad nimi spoczywała na jej barkach.
Doszło do tego, że musiała zajmować się, aż trójką rodzeństwa, nie mając czasu
dla siebie. Cały czas musiała być najlepsza i dawać przykład młodszym. Dlatego,
gdy tylko nadarzyła się okazja wyjechała do ciotki do Koszalina. Na przyjazd
rodziców stawała się ułożoną córką.
Jej drogi zetknęły się z pewnym
chłopcem, Witoldem Potockim, za którym szalały wszystkie dziewczyny.
Postanowiła nie uchodzić za łatwą panienkę, dała sobie czas. W końcu udało się
– zostali parą. Ich szczęście nie trwało jednak długo. Gdy Witold poznał na
plaży Annę i Anitę – bliźniaczki, przepadł. Zakochał się w tej pierwszej.,
świata poza nią nie widział. Adela była załamana, jak sobie z tym poradziła?
Od tamtej pory Adela nie wiązała się z
nikim na stałe, chciała uchodzić na silną, pełną życia kobietę. Niestety,
pewnego dnia spadła na nią straszna wiadomość. Była chora, czy była gotowa
podjąć walkę o lepsze jutro? Czy przyjaciółki dopingowały ją w walce z chorobą?
Główni bohaterowie pozostali bez zmian,
więc nie będę zbyt długo się rozwodziła nad losami każdego z nich.
Kluczowym momentem było pojawienie się
Anny, które wywołało ciąg kolejnych zdarzeń. Mąż z synem nie mogli wybaczyć
kobiecie, że opuściła ich na 3 lata. Nie dawała przy tym żadnego znaku życia.
Gdy sądzili, że już nigdy jej nie zobaczą, pojawiła się zupełnie
niespodziewanie. Tylko czy bliscy byli gotowi na jej przyjęcie? Prawda o jej
przeszłości miała okazać się okrutna!
Na pierwszy plan wysunął się także wójt
Jan Janeczek, który od dawna podkochiwał się w radnej. W tych trudnych dla niej
chwilach starał się być dla niej oparciem. Muszę przyznać, że bardzo dobrze mu
się to udawało.
Życie Bogusi także jej nie
rozpieszczało. Jej ojciec, pilot samolotu, miał wypadek. Jako jedyny przeżył tą
katastrofę. Po tragedii nie mógł jednak pozbierać się fizycznie, obwiniał się o
śmierć kolegów. W dodatku już nigdy miał nie powrócić do ukochanego zawodu…
Konstancja bardzo źle znosiła swoją
ciążę. Igor wyjechał do pracy zarobkowej za granicę. Dziewczyna nie dbała o
siebie, ani o dziecko. W dodatku musiała zajmować się matką mężczyzny, gdyż
także wymagała opieki. Pojawił się także brat kobiety, którego pojawienie się
spowodowało kłopoty…
Lidka miała za złe kobiecie, że nie
dbała o dziecko. Niejednokrotnie dawała upust swoim emocjom. Sama tak bardzo
pragnęła maleństwa…
Ta część podobała mi się chyba jeszcze
bardziej od poprzedniej. Język autorki wcale się nie zmienił, więc od razu
zagłębiłam się w fabule. Nawet nie spostrzegłam się, gdy skończyłam czytać tą
część. Wiedziałam jednak, że nie będę mogła zasnąć dopóki nie poznam dalszych
losów głównej bohaterki.
Bardzo się cieszę, że ,,Lidka” czeka
już na mnie na półce i od razu będę mogła zabrać się za jej lekturę. Uwielbiam
książki Kasi Michalak za ich realność !
Przyjaźń Adeli, Bogusi, Lidki i Stasi
spodobała mi się już pierwszych stron. W tym tomie jednak jeszcze bardziej się
pogłębiła. Kobiety mogły liczyć na siebie w każdej chwili. Takie prawdziwe
przyjaźnie niestety zbyt rzadko zdarzają się w prawdziwym życiu…
Całości dopełniały przepisy na
aromatyczne kąpiele według przepisu cioci Krysi, opiekunki głównej bohaterki.
Opowieści Bogusi w zamian za upominek zastąpiły prawdziwe Losy Adeli związane z
poznaniem Witolda.
,,Sklepik z niespodzianką. Adela” to
pozycja, która z pewnością pozostanie w Waszym sercu na dłużej. Ja nie mogę
przestać o niej myśleć !
Moja ocena : 5,5/6
Mam pytanie. Po co tak szczegółowo opisujesz fabułę i zdradzasz wszelkie smaczki jakie przygotowała autorka? Przecież psujesz w ten sposób przyjemność z czytania dla potencjalnego czytelnika całej serii.
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystkich szczegółów nie ujawniłam.
UsuńNo ale według mnie i tak ujawniłaś zbyt dużo. :)
UsuńNo każdy może mieć inne zdanie :)
UsuńZ twórczości Pani Michalak czytałam tylko "Mistrza", ale po Twojej recce mam kolejną ciekawą książkę w planach
OdpowiedzUsuńTe mi się bardziej podobały, niż ,,Mistrz" ;)
UsuńBardzo lubię tą serię z kokardką , czytałam Bogusie i Lidkę a teraz podobnie jak w Twoim przypadku pora na Lidkę.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam tą serię.
UsuńPrzeczytałam z tej serii tylko Bogusię, ale mam w planach kolejne tomy, więc bardzo się cieszę, że tak optymistycznie je oceniasz.
OdpowiedzUsuńTa seria zdecydowanie najbardziej mi się podobała ( wliczając tylko serie ) :)
UsuńMam w planach całą serię.
OdpowiedzUsuńWarto ;)
Usuń