,,Smerfy i fioletowa fasola. Tom 35"
Nie da się ukryć, że czas mojego dzieciństwa przypadł na czas Wieczorynek, w których pojawiały się także Smerfy.
Nieustannie dopingowałam małych niebieskich przyjaciół, by i tym razem udało im się wyjść cało z opresji. Tym bardziej cieszy więc fakt, że historia o Smerfach jest wciąż żywa. Dziś ich odsłona w komiksowej wersji.
Z tym tomem ponownie nie można się nudzić. Wydanie opiera się na historii, w której otrzymały one fioletową fasolę od Omnibusa, która miała zapewnić im obfite plony na zimę.
,,Smerfy i fioletowa fasola. Tom 35" to historia, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas. Pozycja została wydana w miękkiej oprawie w dużym formacie, a dzięki stosunkowo dużej ilości tekstu i pięknym ilustracjom.
Czas na zapoznanie się z nią nie będzie z pewnością straconym. Polecam miłośnikom Smerfów, ale też tym, którzy jeszcze ich nie znają. Wydanie pokazuje kolejne ponadczasowe wartości.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz