,,Ta jedna ciotka"
,,Ta jedna ciotka" Mateusza Glena to udana lektura na wolny dzień.
Powieść na pewno czyta się sprawnie, więc to duży plus. Dla mnie fabuła cały czas utrzymywała się mniej więcej na jednym poziomie, zabrakło mi jakichś większych zaskoczeń. Zakończenia można się domyślić odrobinę za wcześnie.
Debiut Mateusza Glena skupia się przede wszystkim na ukazaniu nie tylko relacji panujących między bliskimi osobami, ale autor zwraca uwagę także na to, do czego są w stanie posunąć się konkretne jednostki w danym celu - mam na myśli kuracjuszki sanatorium.
Bez wątpienia jest to bardzo ważna książka nie tylko dla dojrzałych odbiorców. Dorośli czytelnicy także z zainteresowaniem zagłębią się w tę lekturę, a dodatkowo lepiej zrozumieją to, jakie problemy mają ich równolatkowie lub osoby od nich starsze.
,,Ta jedna ciotka" Mateusza Glena to udany debiut, z którym z powodzeniem można zapoznać się w kilka godzin.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Ciotka wymiatała wczoraj na after party festiwalu See Bloggers.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy by mi się spodobała ta pozycja
OdpowiedzUsuń