,,Gregor i Przepowiednia Zagłady. Tom 2"
Twórczość Suzanne Collins, praktycznie rzecz ujmując, zaczęłam poznawać dzięki cyklowi o Gregorze. Dziś zapraszam Was na drugi z pięciu tomów.
Gregor z Botką ponownie znaleźli się w swoim domu. Pozornie wszystko wróciło do normalności, z tym, że w domu była jedna dodatkowa osoba do wyżywienia, a zarabiała tylko mama chłopca. Brała więc dodatkowe zmiany, jako kelnerka. Chłopiec był przekonany, że nie zagraża im już żadne niebezpieczeństwo. Co prawda, co chwilę w domu widział małe karaluchy, jednak myślał, ze to normalne. Gdy pewnego dnia wybrał się z Botką na sanki, gdy się obejrzał, zniknęła. Podejrzewał, gdzie może się znajdować...
Niedługo po skończeniu pierwszej części miałam okazję zapoznać się z jej kontynuacją. Książka jest ciekawa i żywiołowa niemal od samego początku. Szybko można się wciągnąć w fabułę, a poza tym czyta się bardzo szybko. Dobre trzy godziny i już poznajemy kolejny tom przygód Gregora i jego siostry. Niektóre sceny są tutaj zbyt drastyczne, biorąc pod uwagę, że jest to powieść przeznaczona dla młodszych dzieci.
Podobnie, jak w pierwszym tomie, na porządku dziennym są tutaj mówiące nietoperze, karaluchy, szczury. Wszystko mające o wiele większe gabaryty niż normalne stworzenia z tych gatunków. Z czasem można się do tego przyzwyczaić. Zakończenie pozostawia wiele pytań, które z pewnością zostaną wyjaśnione w kolejnej części.
,,Gregor i Przepowiednia Zagłady. Tom 2" to typowo młodzieżowa książka, z dużą czcionką, ciekawą i szybką akcją. Choć pisarka kilka razy starała się zasiać w czytelniku ziarno niepokoju i tak było pewne, że wszystko musi się skończyć tak, jak będziecie mogli przeczytać. Moim zdaniem, można czytać bez znajomości pierwszego tomu.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuń