Od kiedy zaczęłam zapoznawać się z twórczością tej autorki, nie mogę doczekać się lektury jej kolejnych wydań.
Pani detektyw obecnie była już w piątym miesiącu ciąży. Nie przeszkadzało jej to jednak w podejmowaniu dalszych aktywności. Tym, razem miała zmierzyć się ze sprawą znikających prostytutek. Czy było to łatwe zadanie?
Już od samego początku byłam bardzo ciekawa, w jaki sposób zakończy się ta sprawa. Tym razem również nie brakowało sporej dawki napięcia i zaskakującego zakończenia. Pomysł na fabułę po raz kolejny okazał się dla mnie zaskakujący.
Lisa Gardner potrafi tworzyć ciekawe historie i ta także taka jest. Nie jest to jedno z tych wydań, które szczególnie zapada w pamięci, jednak umili jedno z wolnych popołudni.
,,Pożegnaj się" mnie nie zawiodła i po raz kolejny czekam na kolejną lekturę tej autorki, z której twórczością przyjemnie spędzam czas. To wydanie jest naprawdę świetne na wolny dzień.
Jeśli będe miała okazję to zajrzę. Czemu nie.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka uwielbiam twórczość autorki, zapytam,czy zna ten tytul
OdpowiedzUsuńBędę polecać ją dalej.
OdpowiedzUsuń