Jakiś czas temu miałam okazję zapoznać się z pierwszym tomem serii. Teraz przyszedł czas na jego kontynuację.
Laura nie przypuszczała, że jej życie z dnia na dzień rozpadnie się jak domek z kart. Dopiero co zgodziła się zostać narzeczoną Igora, a teraz mężczyzna walczył o życie i lekarze nie dawali mu wielkich szans na przeżycie. Czy wszystko miało się jeszcze ułożyć?
Pierwszy tom serii całkiem dobrze mi się czytało, więc postanowiłam skusić się na drugą część dylogii. W moim odczuciu fabuła jest zbyt pobieżna i nie do końca czuję się zachwycona tą częścią.
Odnoszę wrażenie że autorka chciała zawrzeć zbyt dużo informacji na za małej liczbie stron. W rezultacie działo się naprawdę wiele, nie mając możliwości na dokładne zgłębienie różnych tematów.
,,Gorzki smak marzeń" to kontynuacja, w której dzieje się za dużo. Dotyka naprawdę różnych tematów, jednak żaden nie miał większej szansy dostatecznie wybrzmieć.
We mnie dalsze losy Laury wywołały wiele emocji.
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio bardzo rzado sięgam po obyczajówki, więc i na tę się raczej nie skuszę. Jednak na pewno ta opowieść znajdzie sporo fanów.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że czujesz się zawiedziona. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńW takim razie nie przeczytam. Szkoda czasu na niedopracowane książki.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, dlaczego takie książki znajdują czytelników...Przecież szkoda na nie czasu.
OdpowiedzUsuńTym razem nie czuję się zainteresowana. Jakoś nie przekonała mnie do siebie fabuła.
OdpowiedzUsuńtytuł mi się podoba, ale jakoś tak bez zbytniego entuzjazmu jeśli chodzi o fabułę
OdpowiedzUsuńCzyli fabularnie kilka srok za ogon, ale żadna nie rozwinęła skrzydeł, szkoda potencjału ksiązki.
OdpowiedzUsuńoj w takim razie szkoda że nie do końca książka wywarła na Tobie wrażenie i czujesz się zawiedziona, sama jej nie czytałan
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z wad serii i to nie jednej - zbyt wiele tresci w malym for.acie i brak zaglebiwnia sie w watki
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ze potrafisz uczciwie i czasami krytycznie pisać recenzje
OdpowiedzUsuńWielka szkoda. Czasami warto poruszyć mniej tematów i wątków - ale za to zrobić to bardziej rzetelnie i wnikliwie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, czasem lepiej poruszyć mniej wątków, ale bardziej się w nie zagłębić. Nie słyszałam wcześniej o tej książce i raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuń