Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Silver. Pierwsza księga snów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Silver. Pierwsza księga snów. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 czerwca 2016

,,Silver. Pierwsza księga snów" Kerstin Gier

Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 416
Półka: posiadam
Do kupienia: Media Rodzina

Kerstin Gier pokochałam za trylogię ,,Czerwień rubinu". Początkowo nie skojarzyłam, że ,,Silver. Pierwsza księga snów" także jest jej autorstwa. Gdy to do mnie dotarło, postanowiłam się z nią zapoznać.

Liv wraz z siostrą były przyzwyczajone do tego, ze średnio co rok musiały zmieniać miejsce zamieszkania z racji rozwodu rodziców i zawodu ich mamy, która była wykładowcą na uniwersytecie. Tym razem miały zamieszkać w Londynie. Ta przeprowadzka nie zaczęła się szczególnie dobrze, gdyż dziewczynki zostały zatrzymane na lotnisku, bo pies wyczuł jakiś śmierdzący ser. Następnie dowiedziały się, że ich mama ma nowego partnera, a to jeszcze nie koniec. Liv przez przypadek przeniosła się do świata snów swojego, być może, przyrodniego brata. Wkrótce czwórka przyjaciół miała ją poprosić o pewną przysługę...

Książka początkowo jest dość niemrawa, fabuła nie wnosi nic do sprawy, a akcja jest dość powolna. Około 50 strony jednak wszystko zaczyna nabierać tempa, pojawia się więcej snów. Czytając ,,Silver. Pierwsza księga snów" miałam wrażenie, jak bym zapoznawała się z serią Magie Stiefvater, z tym, że ta Kerstin Gier jest napisana przystępniejszym językiem i jest wciągająca. Przeczytałam ją w kilka godzin. Dzięki powiększonej czcionce czyta się ją bardzo szybko. Zakończenie także jest bardzo zaskakujące - chodzi mi o scenę na cmentarzu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.

Nie mogę nie wspomnieć o przepięknym wydaniu powieści. Jest ona w sztywnej oprawie. Dodatkowo wewnątrz na niektórych stronach są motywy kwiatowe podobne do tych z okładki. Publikacja zawiera także kilka fragmentów z anonimowego bloga, gdzie autorka opisuje uczniów szkoły w niekorzystnym świetle i jest o wszystkim jak najlepiej poinformowana. ten motyw przypominał mi wątek z PLL. Jak myślicie, kto jest tajemniczą autorką bloga? Tego niestety nie dowiemy się w tej części.

,,Silver. Pierwsza księga snów" Kerstin Gier różni się od ,,Trylogii czasu" już chociażby rysem fabularnym, jednak obie serie czyta się bardzo szybko. W ,,Silver" irytowała mnie prawie 16-letnia Liv, która zachowywała się, jak by miała lat 13. Autorka mogła napisać, że po prostu tyle ma i było by po sprawie :) Jeśli lubicie świat snów, tajemniczego demona zachęcam do zapoznania się z tą lekturą.

Moja ocena: 5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Media Rodzina.






Książka bierze udział w wyzwaniu