Świetnie odnajduję się w kryminalnych klimatach i tak było też tym razem.
Mimo tego, że jest to kolejny tom serii nie przeszkadzało mi to w lekturze tego wydania. Doszło do samobójstwa nastolatków, następnie zmarła matka jednej dziewczyny, a ona sama była poszukiwana przez bandytów. Czy udało się rozwiązać sprawę do końca?
Lektura ma ponad 500 stron, jednak wciągnęłam w nią już od samego początku. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam dalsze losy tej sensacyjnej sprawy, w której było sporo niejasności już od samego początku.
,,Matrioszki" Adama Karczewskiego to pozycja, w której można zaczytać się w wolny dzień. Na pewno uprzyjemni wiele godzin.
Moja ocena: 5/6
Książkę otrzymałam na spotkaniu A może nad morze? Z książką
Nie mówię nie, ale na pewno nie w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze pierwsze skojarzenie jest z Rosją...ale fabuła wydaje się ciekawa. Kinga
OdpowiedzUsuńUnikam raczej tego typu książek :) Czytam zupełnie inne :) A ostatnio w ogóle nie mam weny na czytanie :)
OdpowiedzUsuń