Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2019
Format : Książka
Ilość stron: 416
Do kupienia: Gandalf
C.J. Tudor, zagraniczna pisarka niewątpliwie ma także zwolenników swojej twórczości na polskim rynku.
Przed laty wydarzyło się coś, co doprowadziło do tego, że kilkuletnia Annie znalazła się w tarapatach. Po kilkudziesięciu godzinach wróciła do domu i nikt nie wiedział, co działo się z nią w tym czasie. Mijają lata i do rodzinnej miejscowości wraca Joe Thorne, którego niepokoją demony przeszłości.
Z powieścią udało mi się zapoznać w jeden dzień, aczkolwiek nie wywarła na mnie aż tak wielkiego wrażenia jak się tego spodziewałam. Niemniej, całkiem przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą.
,,Zniknięcie Annie Thorne" C.J. Tudor to nieoczywisty kryminał, w którym przeszłość ma niesamowity wpływ na teraźniejszość.
Moja ocena: 4,5/6
Okładka wskazuje że jest to jakiś thriller lub kryminał. Więc chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńPrzekonała mnie złożoność fabuły, liczne ścieżki, którymi podąża, z licznymi meandrami i gwałtownymi skrętami. :)
UsuńJeszcze nie poznałam książek tej autorki.
OdpowiedzUsuńPierwsze spotkanie z twórczością C.J. Tudor nie przebiegło w mega mocnym rytmie, byłam nieco zawiedziona, dopiero ostatnie strony „Kredziarza” sprawiły, że poczułam przyjemny dreszcz emocji.
UsuńAutorka mi znana i bardzo chętnie sięgnę po ten tytuł jak tylko spotkam go na półkach księgarni.
OdpowiedzUsuńNie jest to mega mroczny thriller, ale wart sięgnięcia, wzbudza zainteresowanie, trzyma w niepewności, podsyca żar niecierpliwego poznawania. :)
OdpowiedzUsuńkryminały jak dla mnie nie, ale moja mama się zaczytuje, więc chętnie polecę, a może nawet podaruję pod choinkę ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać żadnej książki tej autorki, ale może kiedyś dam jakiejś szansę.
OdpowiedzUsuńCzytam różne opinie na temat tej książki i jestem ciekawa, czy mnie wciągnie...
OdpowiedzUsuńC.J Tudor---- to ja polecę "Inni ludzie". Czytałaś?
OdpowiedzUsuńTak, podobała mi się najbardziej z trzech książek autorki wydanych w Polsce.
UsuńCałkowicie mi nie znane, choć czasem trzeba poznać coś spoza ulubionych gatunków :)
OdpowiedzUsuń