Jak zwykle, na początek przegląd wpisów z poprzedniego tygodnia: ikony Pragi, wakacje we wrześniu - dlaczego nie?, wycieczka do Pragi, rynek w Świdnicy, ,,Zaginięcie" Remigiusza Mroza, sistersowe polecajki #14, wieża ratuszowa w Świdnicy.
W zeszłym tygodniu nie działo się nic nadzwyczajnego, oprócz tego, że w sobotę byłam w Poznaniu na festiwalu kryminału, a przede wszystkim na spotkaniu autorskim Remigiusza Mroza, na którym zdobyłam autograf ,,Zaginięcia". Reszta dni to czytanie, uczelnia, oglądanie seriali. Nic takiego.
18. października rodzice obchodzą 35. rocznicę ślubu. W związku z tym będziemy mieli małe święto. Jako prezent kupiłyśmy fotoksiążkę z naszych ostatnich wakacji w Karpaczu, Dreźnie i Skalnym Mieście, mamie książkę o nalewkach, a tacie z kawałami. Myślę, że będą zadowoleni :)
Wpisy na tym blogu mam już zaplanowane do końca miesiąca, co bardzo mnie cieszy. Październik w tym roku jest jakoś mało czytelniczy. Wydaje mi się, że to przez 3 tygodniowe wyjazdy, które były we wrześniu i na początku tego miesiąca. Nie mogę się jakoś ogarnąć, wciąż brakuje mi czasu i chęci :) Niebawem listopad, grudzień, wolne. Też czekacie na Boże Narodzenie?
To BN jeszcze kawał czasu, nie czas aby o tym myśleć ;)
OdpowiedzUsuń35 rocznica, nieźle. Ładny staż mają Wasi rodzice!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania z Mrozem i gratuluję Twoim rodzicom tak pięknego stażu małżeńskiego.
OdpowiedzUsuńTeż się jakoś nie mogę ogarnąć ehh. Święta Bożego Narodzenia już mnie nie cieszą i nie czekam na nie, potem Nowy Rok i znowu człowiek starszy o rok :(
OdpowiedzUsuń