wtorek, 20 października 2015

,,Ostanovka" nr 16 październik-grudzień 2015 r.

Języka rosyjskiego uczę się już 17 rok, czyli zdecydowaną większość życia. Z czystym sumieniem muszę przyznać, że o tym czasopiśmie dowiedziałam się całkiem niedawno. Od tej pory zapoznaję się z niemal każdym numerem. Dziś przedstawiam numer 16, od października do grudnia 2015 r. Koszt jednego magazynu to 11,90 zł.

Artykuły w tym numerze są niezwykle różnorodne, zainteresowały mnie niemal wszystkie przygotowane przez redaktorów tematy. Na początek co nieco o nowych pomnikach, np. rybie lub serku topionym. O tym ostatnim w zeszłym roku mieliśmy zajęcia, więc tym chętniej utrwaliłam sobie zdobyte wtedy informacje. Całość została wzbogacona zdjęciami.

Kolejny artykuł dotyczy antykawiarni. To kilka oddzielnych pomieszczeń, jak w domu. Przychodzi się tam odpocząć, popracować lub spotkać ze znajomymi. Płaci się nie za ugoszczenie, a za spędzony czas. Pomysł nowatorski. Nie wiem, czy jestem do niego przekonana. Zawsze na pewno znajdą się zwolennicy tej idei.

Następny dotyczy przesądów - wierzyć, czy nie wierzyć. Znajdziemy także informacje o mieście, które powstało na miejscu czystej ziemi niedaleko Kazania. Przeczytamy także o zmianach języka rosyjskiego. Jesteście ciekawi top 10 dań rosyjskiej kuchni? Dodatkowo zamieszczono także przepisy. Znajdziemy takie dania, jak zupa grzybowa, kapuśniak, solanka, bliny i sałat-oliwje - najbardziej typowe danie Rosjan. Zainteresowani, jak osłodzić sobie życie bez uszczerbku dla zdrowia? Przeczytamy także wywiad z miłośniczką teatru, kilka informacji o Lolicie kończy ten numer.

Do odsłuchania na stronie czasopisma znajdują się także materiały MP3. Na dole każdej strony, jak zwykle, znajdują się słowniczki do każdego artykułu z zaznaczonymi akcentami. Tym razem słówka zostały zapisane z ponumerowanymi przypisami i zaznaczone kolorem (to już było).

,,Ostanovka" to magazyn do nauki języka rosyjskiego przeznaczony bardziej dla osób zaawansowanych, niż dopiero rozpoczynających przygodę z tym językiem. Treści wyjątkowo przypadły mi do gustu pod względem różnorodności. Cieszę się, że mogłam się z nim zapoznać i z niecierpliwością wyczekuję noworocznego numeru.

Moja ocena: 5,5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z


1 komentarz:

  1. Nie znam niestety rosyjskiego. Ja właśnie kończę czytać English Matters najnowszy.

    OdpowiedzUsuń