poniedziałek, 21 września 2015

,,Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna" Tamara Michałowska

Wydawnictwo: Siedmioróg
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 48
Półka: posiadam
Do kupienia: Siedmioróg

W ciągu ostatnich miesięcy rynek został zapełniony przez różnego rodzaju kolorowanki, które mają pomóc się odstresować. Długi czas nie ulegałam tej modzie, aż w końcu postanowiłam się skusić na ,,Mandalę antystresową. Fraktalną geometrię piękną" 

Publikacja składa się z 47 różnych wzorów, które możemy pokolorować. Mało jest obrazków, które wymagają od nas mniejszego nakładu pracy. Niemal wszystkie są bardzo skomplikowane. Dzięki skupieniu i umiejętnemu doborowi kolorów możemy stworzyć prawdziwe cuda.

Do kolorowania wybrałam zwykłe kredki ołówkowe (cena ok. 10 zł za 24 sztuki, czyli żadna rewelacja) oraz kredki Bambino. W obu przypadkach kolor się nie rozmazywał, nie przebijał. Kartki są dość grube, więc nasz rysunek nie odbija się kolorami na drugiej stronie, dzięki czemu nie przeszkadza w kolorowaniu kolejnej ilustracji.

Zdaję sobie sprawę, że moje kolorowe obrazki nie należą do jakichś wielkich cudów. Dopiero zaczynam swoją przygodę z tym zadaniem. Najwięcej jestem zadowolona z drzewa, gdyż to był mój trzeci rysunek. Zresztą, w kolorowaniu nie chodzi tylko o to, by nasze rysunki były zachwycające. Ważniejsze dla mnie jest to, że trzeba się wyciszyć, skupić, zrelaksować i oderwać od trosk dnia codziennego.

,,Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna" to publikacja dla każdego. Myślę, że niecałe 15 złotych to bardzo dobra cena za ten produkt,tym bardziej, że posłuży nam przez co najmniej 2 miesiące. Sądzę, że to dobra inwestycja w siebie.

Moja ocena: 5,5/6





Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Siedmioróg.



11 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie dla mnie, gdyż od dziecka nie lubiłam kolorować, malować, rysować itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. 15 zł to faktycznie niewiele, aż mnie miło zaskoczyłaś. Tylko że ja na dzień dzisiejszy kompletnie nie rozumiem fenomenu kolorowanek, chyba przez to, że nawet w dzieciństwie tego nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz większą mam ochotę, żeby sobie coś takiego kupić :). Boję się tylko, że potem nie znajdę czasu na kolorowanie i będzie leżało to sobie tak smutnie czarno
    -białe na półce

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem fajna, ale mam dwie kolorowanki na wyposażeniu i kompletnie nic z nimi nie robię, więc nie będę wywalać kasy na kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne... choć chyba nie miałabym cierpliwości do kolorowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna sprawa, ja czasami koloruje kolorowanki dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie szkoda czasu na takie kolorowanki. Nie skuszę się na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  8. To naprawdę redukuje stres? :) Przydałoby mi się coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś malowałam, jeszcze parę lat temu,a le szybko mi się znudziło. Najlepiej odstresuję się, gdy wychodzę z domu, nawet ze śmieciami, bo jak muszę zejść i wejść na 4 piętro ,to już mi lepiej :D Albo ostatnio fajnie się ćwiczy, pozytywnie aż do przetrenowania haha

    OdpowiedzUsuń