Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 408
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Gandalf
Mark Billingham to sławny zagraniczny pisarz, który napisał do tej pory już kilkanaście kryminałów z detektywem Tomem Thornem.
Marcus Brooks za dwa tygodnie miał wyjść na wolność i wieść ze swoją rodziną spokojne życie. Na wolności czekała na niego kobieta i dziecko. Niestety, krótko przed wyjściem otrzymał wiadomość, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku zginęli. Podobno był to tylko zbieg okoliczności, jednak mężczyzna nie za bardzo chciał w to uwierzyć...
Ostatnio mam jakąś fazę na kryminały Marka Billinghama, więc czym prędzej zabrałam się za jego kolejną powieść. Już od początku czułam, że nie porywa mnie tak, jak poprzednie jego pozycje. Niestety, ale przy ,,Mścicielu" trochę się zawiodłam, choć ta książka otrzymała nagrodę za najlepszy thriller roku. Mnie jednak do siebie zupełnie nie przekonała, jednak doczytałam ją do końca. Na półce czekają na mnie dwa kolejne tomy, więc mam nadzieję, że z nimi będzie już lepiej.
Tutaj akcja toczyła się moim zdaniem wyjątkowo żmudnie. Już od samego początku było wiadomo, kto zabija, choć sprawa później nieco się skomplikowała. Nie ciekawiło mnie za bardzo, jak zakończy się cała ta historia. Nie było aż tak wielkiego napięcia, jak w innych częściach. Sprawa prowadzona przez Thorne'a trochę mi się dłużyła i zaczynała mnie nużyć. Książka jest jednak dość obszerna, zawiera ponad 400 stron, jednak jej lektura nie była dla mnie jakąś specjalnie szybka.
Moja ocena: 4/6
Nie mówię nie. Może kiedyś się skuszę, choć wolę szybsze tempo.
OdpowiedzUsuńNo tak, ta była jakąś wyjątkowo średnia.
UsuńSzkoda, że akcja toczyła się wyjątkowo żmudnie. W takim razie nie ma sensu sięgać po tę książkę, bo ja jestem fanką dynamicznych zdarzeń.
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńNieudana część cyklu - wielka szkoda. Czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńCzasami tak.
UsuńA ja mimo wszystko mam ochotę na ten kryminał, ale raczej będę czytała po kolei - nie lubię zaczynać serii od środka :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie lubię od seria,ale tę już tak zaczęłam i czytam różnie.
UsuńSwojej przygody z Billinghamem raczej nie zacznę od tej książki.
OdpowiedzUsuńRaczej nie, bo mogłabyś się zniechęcić.
UsuńZacznę od pierwszego tomu serii - może się wciągnę na tyle, że przymknę oko na niedociągnięcia powyższej części...
OdpowiedzUsuńMoże tak.
UsuńNie znam jeszcze tego autora ale z przyjemnością poznam. A co do słabszej części to zawsze w serii są słabsze i lepsze książki, sama się o tym przekonałam.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie.
UsuńSkoro inne jego powieści były lepsze, nie bedę porywać się na tą i się zrażać.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie nowy wygląd bloga, zdecydowanie odświeżyłaś szatę ;)
Pozdrawiam.
Mi też się podoba, zdecydowanie lepiej ;)
UsuńSkoro tak jak piszesz - najsłabsza powieść tego autora - daruję sobie. Widzę u Ciebie spore zmiany na blogu! Wow!
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Ja także jestem zadowolona ze zmian.
UsuńWiem jestem dziwna, ale jakoś nie przepadam za kryminałem.
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi każdy gatunek.
UsuńLubię wyzwania mimo oporów, dlatego chętnie spróbuję aby przekonać się na własnej "skórze" :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej. To, co mi się nie spodobało drugiego może zachwycić.
UsuńJeszcze nie czytałam, ale jak napotkam na swojej drodze, to dam szansę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWspaniale.
UsuńAutora nie znam, jednak w empiku widziałam jego kilka tytułów, póki co muszę wyczytać swoje stosy, a potem zastanowię się nad kupnem powieście tegoż pisarza.
OdpowiedzUsuńPolecam, może w bibliotece mają?
Usuń