Data wydania: 2010
Format : Książka
Ilość stron: 270
Półka: posiadam
Do kupienia: MatrasAllan Hall i Michael Leidig postanowili spisać losy Nataschy Kampusch, która przez ponad 8 lat była więziona przez swojego oprawcę.
10 letnia Natascha wiodła prawie że normalne życie. Pomiędzy
jej rodzicami dochodziło do sprzeczek, doszło nawet do ich rozejścia. Mieszkała
z matką, dość dużo czasu spędzała jednak z ojcem, który podczas spędzania
wspólnych chwil zazwyczaj zabierał ją na Węgry. Dzień przed feralnym zdarzeniem
wróciła z jednej z takich wypraw spóźniona. Opiekunka była na nią bardzo zła z
tego powodu. Kolejnego dnia miała udać się do szkoły wcześniej, gdyż miała
dodatkowe zajęcia. Zaspała, przed wyjściem pokłóciła się z matką, nawet się z
nią nie pożegnała. Nieopodal szkoły zauważyła biały samochód, przeczucie mówiło
jej, aby przejść na drugą stron ulicy, jednak je zignorowała. Ta jedna decyzja
miała później zaważyć na kolejnych 8 latach jej życia...
Natascha Kampusch została uprowadzona w 1998 roku, udało jej
się zbiec w 2006 roku, gdy miałam 14 lat. Z pewnością słyszałam coś o tej
sprawie, jednak teraz nie mogę sobie przypomnieć żadnych dokładniejszych
informacji na ten temat. O tragedii tej kobiety przeczytałam niebawem na blogu
Ewy, która opisywała film na podstawie jej historii. Już wtedy wiedziałam, że
może być on dla mnie za dużym przeżyciem i że zdecyduję się na książkę. Tak też
się stało.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności podczas pobytu w księgarni
siostra zauważyła tą pozycję na półce z wyprzedażą. Od razu wiedziałyśmy, że
musimy ją kupić, aby móc zapoznać się z tą przerażającą historią, jaką musiała
przeżyć wówczas 10-letnia Natascha. Już kolejnego dnia po jej zakupie zabrałam
się za jej lekturę.
Gdy brałam książkę do ręki myślałam, że będzie to głównie
opowieść opisująca przeżycia i pobyt uprowadzonej w miejscu, gdzie była
przechowywana. Autorzy skupili się jednak najpierw na relacjach rodzinnych
Nataschy i jej porywacza, następnie zostały przytoczone szczegóły porwania.
Uczucia podczas jej pobytu w tamtym miejscu zostały doskonale nakreślone,
jednak w dość minimalnym stopniu w stosunku do całej pozycji. Dużo miejsca
zostało poświęcone samej ucieczce oraz dalszym losom Nataschy Kampusch.
Styl autorów był prosty i przystępny, jednak sama pozycja
straszna, przerażająca i bardzo uczuciowa. Czytałam ją z zapartym tchem, jednak
co jakiś czas musiałam sobie przerywać, gdyż nie mogłam znieść ogromu
cierpienia, jaki płynął z kart powieści. Muszę dodać, że dużym ułatwieniem było
dla mnie wcześniejsze przeczytanie recenzji filmu, dzięki której wiedziałam
czego mniej więcej mogę się spodziewać po książce.
Nie wyobrażam sobie, co musiała przejść Natscha podczas 8
lat więzienia. Przez ten czas zżyła się ze swoim oprawcą, to głównie z nim
spędzała czas, nie miała za wiele kontaktu z innymi ludźmi. Tragedia rozgrywała
się tak blisko, jednak policji nie udało się na czas jej zapobiec. Dopiero
szczęśliwy zbieg okoliczności spowodował, że udało jej się zbiec.
Niektórzy uważają ją za ofiarę, inni za manipulantkę i
oszustkę. Nie mnie to oceniać. Jedno jest jednak pewne. Ja po przeczytaniu tej
książki bałam się sama chodzić po domu, cały czas miałam w głowie obrazy, które
sama sobie wyobraziłam. Nie wyobrażam sobie, co ona musiała czuć przez te
wszystkie lata niewoli.
Po zapoznaniu się z tą pozycją mogę stwierdzić, że jest ona
z pewnością warta swojej uwagi. Codziennie na ulicy giną ludzie, zostają
zamordowani, gwałceni. My jednak nie zwracamy na to większej uwagi, każdy z nas
zajęty jest swoimi sprawami. Zwracajmy większą uwagę na to, co się wokół nas
dzieje. Być może za ścianą ktoś potrzebuje naszej pomocy...
Z pewnością będę chciała obejrzeć jeszcze film na podstawie
książki. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest straszny, więc będę musiała się do
niego psychicznie przygotować. Może kiedyś mi się to uda, a wtedy na nowo
zacznę przeżywać to wszystko, co spotkało niewinną 10-latkę.
,,Dziewczyna z piwnicy” to wstrząsająca historia, która co
straszniejsze, miała miejsce naprawdę. Autorzy bardzo dobrze poradzili sobie z
nakreśleniem portretów sprawcy i ofiary, z ich uczuciami i emocjami, które
targały nimi przez te wszystkie lata. Książkę warto przeczytać, jednak
ostrzegam, że czeka Was spory ładunek emocjonalny.
Moja ocena: 5,5/6
Bardzo poruszająca tematyka. Już czuje ciary na całym ciele. Nie wyobrażam sobie, co główna bohaterka musiała przejść w swoim życiu. Straszne.
OdpowiedzUsuńPrzerażające. Też sobie nie wyobrażam.
Usuńta historia purusza..myślę, że warto ją znać, właśnie poprzez zapoznanie się z książką :)
OdpowiedzUsuńKilka postów niżej jakaś czytelniczka pisała, że Natascha opowiada swoją historię w ,,3096 dni".
UsuńJa pierdzielę, nawet sobie nie wyobrażam takiego czegoś. ps. Czytałaś POKÓJ może? Też podobna tematyka, polecam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, teraz z tych historii prawdziwych zapoznaję się z ,,Nikt nie chciał słuchać".
Usuńdzięki za ostrzeżenie. chcę się zabrać za tę książkę, ale dopiero wtedy kiedy odetchnę na dobre od tak emocjonalnych pozycji...teraz mam ochotę na coś lżejszego;)
OdpowiedzUsuńLżejsze też są potrzebne ;)
UsuńUwielbiam ksiazki, które napisane są na podstawie prawdziwych wydarzeń. Coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńW takim razie przygotuj się na wstrząsającą lekturę.
UsuńAle to nie jest ta książka, o której myślałam. Natascha napisała swoją biografię, byłam pewna, że kupiłyście właśnie coś, co napisała uprowadzona.
OdpowiedzUsuńO tej pozycji nie miałam pojęcia i oczywiście już kombinuję, gdzie mogłabym ją kupić ;)
No, jak kupowałam to też tak myślałam, ale szybko mi to myślenie przeszło.
UsuńKsiążka Nataschy podobno nazywa się ,,3096 dni" i ja tą z kolei bym chciała jeszcze przeczytać:)
O, właśnie o tę mi chodziło. Tytuł jest identyczny jak film, o którym pisałam.
UsuńJa w ogóle ciężko zapamiętuję tytuły, filmów to już szczególnie.
UsuńMoim zdaniem autorzy bardzo dobrze sobie poradzili w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńPamiętam tę historię, przeżywałam to wtedy, kiedy mówiło sie o niej w mediach
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie pamiętam.
Usuńksiążka na pewno jet ciekawa, ale ja nie czytam takich pozycji :( historie realistyczne - jestem na nie za wrażliwa :(
OdpowiedzUsuńJa rzadko czytam.
UsuńAle szok! Toż to coś dla mnie!!!! Z ogromną chęcią bym przeczytała!!!
OdpowiedzUsuńMożliwe.
UsuńStraszne że takie rzeczy dzieją się na świecie i nie są to odosobnione przypadki. Po książkę może kiedyś sięgnę - jak dla mnie zbyt emocjonująca lektura.
OdpowiedzUsuńDla mnie też, ale doczytałam.
UsuńLubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy lubią ;)
Usuń