Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 384
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf , Zaczytani
,,Związane dusze” Krystian Lewandowski
Krystian Lewandowski to polski pisarz, którego twórczości byłam
bardzo ciekawa.
Triafis rodziców stracił w dzieciństwie w wyniku pożaru. Od tamtej
pory wiodło mu się różnie. Mieszkał w Bastionie, został strażnikiem, uratował kilkunastu
ludzi od chłosty. Nie dostawał za swoją pracę dużej pensji, pomagała mu Cylia,
przyjaciółka z dzieciństwa, z którą nadal pozostawali w bliskich kontaktach.
Marzył o wyprowadzeniu się z miasta, aż w końcu wydarzyła się ku temu dogodna
okazja:
,, Z rozkazu Kapitana Straży Ferlisa strażnik miejski wilkołak
Triafis będzie pełnił rolę ochroniarza Arnolda Buckenwalda w podróży do stolicy
Imperium.” str. 61
Czy Trafis skorzystał z tej propozycji, jakie niespodziewane
zdarzenia kryła dla niego podróż?
Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Z wilkołakami spotkałam
się przy okazji sagi ,,Zmierzch”, więc byłam też ciekawa spojrzenia innego
autora na tych magicznych bohaterów. Trafis był bardzo rzadkim okazem, miał
białe futro i niebieskie oczy, co nie zdarzało się zbyt często. Moim zdaniem w książce
było zbyt wiele opisów, a za mało prawdziwej akcji. Podczas czytania momentami się
nudziłam i nie mogłam dotrwać do końca opisywanego wątku. Język mimo wszystko
jest zrozumiały, wszystko zostało opisane w bardzo prosty sposób.
Bohaterowie są różnorodni, z przyjemnością czytałam o ich przygodach,
wspomnieniach. Z twórczością autora spotkałam się po raz pierwszy, być może
kiedyś jeszcze skuszę się na jakąś jego pozycję.
,,Związane dusze” to dobra pozycja dla miłośników fantastyki,
jednak ja nie czuję się do końca usatysfakcjonowana tą książką. Mimo wszystko
jeśli ktoś nie czytał ,,Zmierzchu” i chce się czegoś więcej dowiedzieć o wilkołakach
to serdecznie polecam!
Moja ocena : 4,5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Do tej pory nie słyszałam o tej książce. Jednak opis do mnie nie przemawia, chociaż twoja recenzja jest bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńW życiu nie zwróciłabym uwagę na tę książka. Ale, to okładka. Hmmm Zahipnotyzowała mnie! :3
OdpowiedzUsuńMnie też ;)
UsuńByłam ciekawa tej książki ;D
OdpowiedzUsuńOd niedawna współpracuję z wydawnictwem Novea Res. Trzeba przyznać, że mają sporo dobrych książek polskich autorów, do których nie zawsze byłam przekonana.
No mi się niektóre ich książki podobają ;)
UsuńOd razu wiedziałam, że to będzie coś w tym guście :P Nigdy jeszcze nie słyszałam o książce, raczej nie sięgnę, chyba, że znajdę w bibliotece ;) Trochę odstrasza mnie brak akcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie słyszałaś, bo jeszcze nie ma jej w księgarni, chociaż miała właściwie wyjść 2 dni temu, ale patrzę teraz i przesunęli datę na 4 kwietnia.
UsuńJa akurat przeglądałam sobie zapowiedzi w empiku i przez to o niej słyszałam.. I mimo iż za wilkołakami nie przepadam, to jestem ciekawa jak sobie poradził z tym polak, więc.. może przeczytam. :)
Nie wiedziałam, że jeszcze nie ma. Jak ktoś lubi powolną akcję, to jak znalazł będzie ta pozycja. Ja wolę, jak coś się dzieje ;)
UsuńCiekawa historia i kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńOkładka mi się spodobała i od kiedy zobaczyłam ją na stronie wydawnictwa, bardzo chciałam przeczytać, ale obawiam się, że będzie to książka w typie Zmierzchu i innych... :/ Czuję niedosyt po przeczytaniu Twojej recenzji i nie potrafię się zdecydować. :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ,,Zmierzch" był o wiele lepszy w stosunku co do tej książki moim zdaniem ;)
UsuńChyba nie dla mnie, chociaż jeszcze się nad nią zastanowię :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, sama podejmij decyzję ;)
UsuńJestem ciekawa, czy mi się spodoba ta książka :) Czeka już na półce ;)
OdpowiedzUsuńps. recenzja dodana do wyzwania
Ja też jestem ciekawa Twojego zdania ;)
Usuńnie przepadam za fantastyką, chociaż to zależy również od konkretnej pozycji książkowej :)bo może być i tak, że jakaś mnie zaciekawi :) u mnie niebawem szykuje się recenzja książeczki dla dzieci :P :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Z chęcią wejdę ;)
UsuńBardzo poluję na tę książkę... Ale jakoś kieszeń pusta jak na razie :) A Twoja recenzja przekonała mnie do tego, że jak jej za chwilkę nie kupię to mnie skręci...
OdpowiedzUsuńMoże Ci się uda za nią wymienić:)
UsuńJeszcze nie spotkałam u nikogo na wymianę, ale kto wie?
UsuńBo chyba mało osób ją ma:)
UsuńNiestety, a to cudna książka z tego co słyszę, bo osoby które mają nie chcą oddać ani sprzedać
UsuńJa już swoją wymieniłam, bo bym mogła z Tobą się wymienić:)
UsuńSprawdź email:)
Szkoda, że nie zauważyłam wcześniej :(
UsuńBo nie miałam jej na liście nawet dodanej.
UsuńNo cóż kiedyś na pewną ją znajdę :)
UsuńZ pewnością:)
UsuńWYGRAŁAŚ ! GRATULUJĘ !