środa, 27 marca 2013

,,Związane dusze” Krystian Lewandowski

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 384
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf , Zaczytani

,,Związane dusze” Krystian Lewandowski

Krystian Lewandowski to polski pisarz, którego twórczości byłam bardzo ciekawa.

Triafis rodziców stracił w dzieciństwie w wyniku pożaru. Od tamtej pory wiodło mu się różnie. Mieszkał w Bastionie, został strażnikiem, uratował kilkunastu ludzi od chłosty. Nie dostawał za swoją pracę dużej pensji, pomagała mu Cylia, przyjaciółka z dzieciństwa, z którą nadal pozostawali w bliskich kontaktach. Marzył o wyprowadzeniu się z miasta, aż w końcu wydarzyła się ku temu dogodna okazja:

,, Z rozkazu Kapitana Straży Ferlisa strażnik miejski wilkołak Triafis będzie pełnił rolę ochroniarza Arnolda Buckenwalda w podróży do stolicy Imperium.” str. 61

Czy Trafis skorzystał z tej propozycji, jakie niespodziewane zdarzenia kryła dla niego podróż?

Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Z wilkołakami spotkałam się przy okazji sagi ,,Zmierzch”, więc byłam też ciekawa spojrzenia innego autora na tych magicznych bohaterów. Trafis był bardzo rzadkim okazem, miał białe futro i niebieskie oczy, co nie zdarzało się zbyt często. Moim zdaniem w książce było zbyt wiele opisów, a za mało prawdziwej akcji. Podczas czytania momentami się nudziłam i nie mogłam dotrwać do końca opisywanego wątku. Język mimo wszystko jest zrozumiały, wszystko zostało opisane w bardzo prosty sposób.

Bohaterowie są różnorodni, z przyjemnością czytałam o ich przygodach, wspomnieniach. Z twórczością autora spotkałam się po raz pierwszy, być może kiedyś jeszcze skuszę się na jakąś jego pozycję.

,,Związane dusze” to dobra pozycja dla miłośników fantastyki, jednak ja nie czuję się do końca usatysfakcjonowana tą książką. Mimo wszystko jeśli ktoś nie czytał ,,Zmierzchu” i chce się czegoś więcej dowiedzieć o wilkołakach to serdecznie polecam!

Moja ocena : 4,5/6

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu



Książka została przeczytana w ramach wyzwania

29 komentarzy:

  1. Do tej pory nie słyszałam o tej książce. Jednak opis do mnie nie przemawia, chociaż twoja recenzja jest bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W życiu nie zwróciłabym uwagę na tę książka. Ale, to okładka. Hmmm Zahipnotyzowała mnie! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam ciekawa tej książki ;D
    Od niedawna współpracuję z wydawnictwem Novea Res. Trzeba przyznać, że mają sporo dobrych książek polskich autorów, do których nie zawsze byłam przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu wiedziałam, że to będzie coś w tym guście :P Nigdy jeszcze nie słyszałam o książce, raczej nie sięgnę, chyba, że znajdę w bibliotece ;) Trochę odstrasza mnie brak akcji.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałaś, bo jeszcze nie ma jej w księgarni, chociaż miała właściwie wyjść 2 dni temu, ale patrzę teraz i przesunęli datę na 4 kwietnia.
      Ja akurat przeglądałam sobie zapowiedzi w empiku i przez to o niej słyszałam.. I mimo iż za wilkołakami nie przepadam, to jestem ciekawa jak sobie poradził z tym polak, więc.. może przeczytam. :)

      Usuń
    2. Nie wiedziałam, że jeszcze nie ma. Jak ktoś lubi powolną akcję, to jak znalazł będzie ta pozycja. Ja wolę, jak coś się dzieje ;)

      Usuń
  5. Ciekawa historia i kusząca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka mi się spodobała i od kiedy zobaczyłam ją na stronie wydawnictwa, bardzo chciałam przeczytać, ale obawiam się, że będzie to książka w typie Zmierzchu i innych... :/ Czuję niedosyt po przeczytaniu Twojej recenzji i nie potrafię się zdecydować. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ,,Zmierzch" był o wiele lepszy w stosunku co do tej książki moim zdaniem ;)

      Usuń
  7. Chyba nie dla mnie, chociaż jeszcze się nad nią zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa, czy mi się spodoba ta książka :) Czeka już na półce ;)

    ps. recenzja dodana do wyzwania

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przepadam za fantastyką, chociaż to zależy również od konkretnej pozycji książkowej :)bo może być i tak, że jakaś mnie zaciekawi :) u mnie niebawem szykuje się recenzja książeczki dla dzieci :P :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo poluję na tę książkę... Ale jakoś kieszeń pusta jak na razie :) A Twoja recenzja przekonała mnie do tego, że jak jej za chwilkę nie kupię to mnie skręci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci się uda za nią wymienić:)

      Usuń
    2. Jeszcze nie spotkałam u nikogo na wymianę, ale kto wie?

      Usuń
    3. Bo chyba mało osób ją ma:)

      Usuń
    4. Niestety, a to cudna książka z tego co słyszę, bo osoby które mają nie chcą oddać ani sprzedać

      Usuń
    5. Ja już swoją wymieniłam, bo bym mogła z Tobą się wymienić:)

      Sprawdź email:)

      Usuń
    6. Szkoda, że nie zauważyłam wcześniej :(

      Usuń
    7. Bo nie miałam jej na liście nawet dodanej.

      Usuń
    8. No cóż kiedyś na pewną ją znajdę :)

      Usuń
    9. Z pewnością:)

      WYGRAŁAŚ ! GRATULUJĘ !

      Usuń