Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 652
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Zaginiona dziewczyna” Gillian Flynn
Gillian Flynn stworzyła niesamowity thriller, który
przeczytałam z zapartym tchem.
Nick i Amy mieli obchodzić piątą rocznicę ślubu, jednak
kobieta nagle zniknęła tego dnia z domu. Męża o tym fakcie poinformował
zatroskany sąsiad, gdy zauważył, że drzwi ich domu były otwarte, a kot
znajdował się na ganku. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Na początku nic
nie wzbudzało niepokoju mężczyzny, meble tylko w jednym pokoju były wywrócone.
Nick, jako przykładny mąż zawiadomił policję, która natychmiast zajęła się tą
sprawą. W zeznaniach mężczyzny były jednak pewne nieścisłości, które
zainteresowały funkcjonariuszy. Nie śpieszył się także z poinformowaniem
teściów o całym zajściu. Dodatkowo miał fałszywe alibi. Czy to on zabił…?
Amy wyglądała na szczęśliwą, nikt nie podejrzewał nic złego.
Od najmłodszych lat była lubiana, miała wielu przyjaciół, lecz także kilku
wrogów. Wydawać by się mogło, że spełniała się w małżeństwie, pomiędzy
małżonkami nie było idealnie, choć nie myśleli o rozstaniu.
Mężczyzna nie miał domu pełnego szczęścia. Jego ojciec
bardzo obcesowo i niekulturalnie traktował wszystkie kobiety. Oddali go w końcu
do domu starców. Matka chciała dożyć wnuków, jednak nie zdążyła. Ponownie
odżyła po odejściu od męża.
Rodzice bohaterki bardzo się o nią troszczyli, byli sobie
bardzo bliscy. Wydawali książkę o córce, jednak w takiej wersji, jak
zaplanowali sobie jej życie. Amy miała kilku ,,wrogów”, opiekunowie sądzili, że
to oni także mogli stać za jej zniknięciem. Czy był to właściwy trop?
Go to siostra bliźniaczka Nicka, z którą wspólnie założył
Bar. Klientów nie brakowało, choć pracy było sporo. Wspierała brata w tych
trudnych dla niego momentach, starała się być dla niego oparciem.
Funkcjonariusze nie do końca wierzyli w zeznania Nicka, gdyż
zeznawał fakty, które nie miały prawa mieć miejsca. Wkrótce prawda miała wyjść
na jaw, tylko czy wszyscy byli na to przygotowani…
Książka spodobała mi się już od pierwszych stron, jednak
zakończenie całkowicie pozytywnie mnie zaskoczyło! Zupełnie nie spodziewałam
się takiego obrotu sprawy i byłam zdziwiona końcem opowieści.
Język jest prosty, powieść czyta się błyskawicznie, ja nie
mogłam się od niej oderwać. Trudno było mi się na czymkolwiek skupić, cały czas
myślałam o rozwiązaniu zagadki tajemniczego zniknięcia Amy. Z większą
przyjemnością czytałam jednak rozdziały Nicka.
Thrillery to nie mój ulubiony gatunek, przepadam raczej za
dobrymi lekkimi kryminałami. Tym razem było zupełnie inaczej – przepadłam bez
reszty.
Z twórczością pisarki zapoznałam się po raz pierwszy, jednak
z chęcią przeczytałabym także inne jej pozycje. Mam pewność, że po ich
skończeniu nie czułabym się zawiedziona.
,,Zaginiona dziewczyna” to wspaniały thriller, który mogę z
czystym sumieniem polecić każdemu z Was.
Moja ocena : 5/6
Zapowiada się ciekawie, chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto:)
UsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPoczątek trochę mi przypomina "Sąsiada" Lisy Gardner. Chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Nie czytałam, więc niestety nie mam porównania.
UsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńBrzmi nieźle :) pewnie się skuszę
OdpowiedzUsuńMoże i tak, warto:)
UsuńRecenzja brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak książka:)
Usuń