Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 312
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf ,Wydawnictwo Literackie
,,Rok w Poziomce” Katarzyna Michalak
Autorka ta jest znana z pewnością większemu gronu
czytelników, niż nie jeden pisarz. ,,Rok w Poziomce” rozpoczyna serię owocową.
Ewa była bezrobotna, nie miała wielkiego mieszkania, po
odejściu od męża i rozwodzie pozostała z niczym. Mimo wszystko marzył jej się
biały domek w lesie, w okolicy drzew i rzeki. Gdy nadarzyła się taka okazja
postanowiła to marzenie spełnić. Nie było jednak tak łatwo, jakby się wydawało.
Ojczym nie chciał jej oddać pieniędzy za remont łazienki w ich domu, na brata
nie miała też co liczyć. Jedyną osobą chętną jej pomóc był jej przyjaciel –
Andrzej, z którym skrycie się podkochiwała od czasów studiów. Pożyczył jej
pieniądze, która miała odpracować. Chciał, aby założyła wydawnictwo i przez 3
miesiące wydała książkę, która stała się bestsellerem. Czy Ewie udało się to
osiągnąć?
Akcja powieści toczy się w Warszawie, domku zwanym Poziomką
w czasach współczesnych.
Ewa nie miała szczęśliwego dzieciństwa. Nie znała swojego
ojca, wychowywała się z ojczymem, którego matka poznała kilka lat po jej
urodzeniu. Mieszkała też z babcią. Jej przyszły mąż także nie był wobec niej w
porządku, po tym, jak zrzucił ją ze schodów postanowiła od niego odejść i
zacząć wszystko od nowa.
Kolega ze studiów, Andrzej okazał się bardzo pozytywną
postacią w całej książce. Traktował bohaterkę, jak młodszą siostrę, nigdy nie
sądził, że mogliby zostać parą. Miał swoją firmę, bardzo interesował się
promowaniem bestselleru. Z czasem stało się to dla niego czymś więcej.
Karolina była autorką książki, która miała przynieść sławę wydawnictwu
Impresja. List do firmy napisała jej koleżanka, gdyż dziewczyna bardzo się
wstydziła. Jej pozycja spodobała się wszystkim, przeznaczono wiele środków finansowych
na jej promocję. Znaleźli się też tacy, których nie zachwyciła, porównywali ją
z książką dla kucharek. Karolina skrywała jednak pewien sekret, o którym nikt
nie powinien się dowiedzieć…
Iza to najlepsza przyjaciółka Ewy, która co chwilę
poszukiwała dla niej nowych partnerów. Koleżanka jednak nie była nimi zainteresowana.
Podczas z jednej z takich imprez spotkała mężczyznę, z którym spędziła noc.
Rano obudziła się w hotelu, nic nie pamiętała…
Wybawicielem okazał się Witold, jak się później okazało -
szkolny kolega Andrzeja. Od razu coś między nimi zaiskrzyło, czy miało jednak
szansę, by przetrwać?
Język powieści jest prosty, książkę czyta się bardzo szybko,
choć muszę przyznać, że irytowały mnie niektóre początkowe zdrobnienia autorki.
Z czasem jednak zniknęły, a moja ochota na przeczytanie tej pozycji wzrosła.
Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Mimo wszystko spędziłam z tą powieścią kilka przyjemnych
godzin.
Po raz pierwszy zapoznałam się z twórczością Kasi Michalak,
jednak mam w planach przeczytanie 2 i 4 części z sagi owocowej, mam nadzieję,
że i wtedy się nie zawiodę. Wiele dobrego słyszałam o twórczości tej autorki,
więc tym bardziej cieszę się, że będę miała okazję przeczytać inne jej pozycje.
,,Rok w Poziomce” to historia kobiety walczącej z
przeciwnościami losu o lepsze jutro, którą polecam każdemu z nas, mam nadzieję,
że również się nie zawiedziecie.
Moja ocena : 5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Okładka bardzo do mnie przemawia.. Świetna, klimatyczna.:)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa.:p
Wszystkie okładki z serii są bardzo ładne:)
UsuńPiękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAkurat tej książki nie czytałam, muszę nadrobić :) Ze swojej strony polecam serię z kokardką, jestem na świeżo, więc emocje jeszcze ze m nie nie zeszły :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam :)
UsuńMam w planach poznać całą serię owocową, ale najpierw zamierzam wziąć się za cykl z kokardką.
OdpowiedzUsuńSaga owocowa jest genialna ;)
UsuńTa książka to jedyna w dorobku Pani Michalak,która do mnie nie trafiła.Jakoś mnie irytowała.
OdpowiedzUsuńPO przeczytaniu 3 części serii muszę przyznać, że najmniej mi się spodobała.
UsuńNa mnie niestety ta książka wywołała raczej przeciwne wrażenie, zresztą generalnie nie jestem fanką twórczości pani Michalak. No cóż - co czytelnik to inne podejście :))
OdpowiedzUsuńFajne jest to, że każdy ma inne odczucia po lekturze ;)
UsuńNie czytałam jak na razie nic pani Michalak, mam w planach na ten rok ... zobaczymy co z tych planów wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJa też długo się zbierałam, aż się zebrałam ;)
UsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-kacik.blogspot.com/
Pędzę ;)
UsuńJak do tej pory jest to jedyna książka p. Michalak którą przeczytałam, bardzo mi się podobała. Pochłonęłam ją w jedno przedpołudnie (trochę to zasługa Męża, bo zajął naszą Kruszynkę zabawą, dzięki czemu mogłam spokojnie czytać)
OdpowiedzUsuńTa część mi się najmniej podobała z sagi owocowej ;)
Usuń