poniedziałek, 18 lutego 2013

,,Mój przyjaciel Karlinek” Iwona Sobolewska

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 302
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf 


,,Mój przyjaciel Karlinek” Iwona Sobolewska

Iwona Sobolewska oprócz pisania książek zajmuje się także fotografowaniem, uwielbia sport.

Kubuś był bardzo grzecznym dzieckiem i uwielbiał czytać opowiadania babci o Karlinkach, wierzył, że i on będzie miał kiedyś sposobność, aby je zobaczyć. Jego siostra, Domino, nie była tak pozytywnie nastawiona do tych opowieści, nie wierzyła w dziwne stworzonka, podobnie, jak matka dzieci. Starsza kobieta, gdy była jeszcze młoda miała okazję znaleźć się w Morelowym Gaju i przeżyć niesamowitą przygodę. Pewnej nocy, gdy wszyscy już spali zdarzył się cud – Karlinki odwiedziły Kubusia i postanowiły zabrać go w nagrodę do swojej morelowej krainy. Czas tam płynął wolniej, chłopiec mógł wykazać się tam pomysłowością, uczynnością. Przy tym był bardzo skromny i nie lubił się chwalić. Dzięki jego zaangażowaniu Morelowy Gaj mógł nadal istnieć…

Akcja powieści toczy się w Morelowym Gaju i okolicach.

Kubuś mógł trafić do baśniowej krainy tylko dlatego, że był grzecznym chłopcem i używał magiczne słowa, które wywoływały uśmiech na twarzy jego bliskich. Od maleńkości chciał zostać czarodziejem i jego marzenie miało się niedługo spełnić. Dodatkowo był bardzo odważny, chętny do pomocy i co najważniejsze – nigdy się nie przechwalał. Skromność była jego wielką zaletą.

Młodsza siostra chłopca, Domino nie była grzeczna i być może dlatego miała się nigdy nie znaleźć w Morelowym Gaju. Nie wierzyła także w Karlinki, choć po tym, co zobaczyła być może zmieniła zdanie…

Karlinki to małe stworzonka, o których nikt wcześniej nie słyszał. Były bardzo malutkie, miały też takie paluszki. Umiały latać i zmieniały swój kolor w zależności od nastroju. Przebywały w swojej krainie, miały wiele świąt, w których Kubuś mógł uczestniczyć. Do ich krainy każde grzeczne dziecko mogło przenieść się tylko raz.

Cieniom nie podobało się w krainie Karlinków, gdyż stworzonka ich zdaniem niezbyt pochlebnie je nazwały. Postanowiły udać się do Krainy Cieni, gdzie panował Zły Czarnoksiężnik. Myślały, że tak będzie im się lepiej żyło. Nie chciały posłuchać Kubusia, który ostrzegał ich, że udają się do krainy zła…

Negatywnym bohater był Zły Czarnoksiężnik, który nigdy w życiu nie zrobił nic dobrego. Zło znajdowało się w jego rodzinie już od pokoleń i nie wierzył, że mogłoby być inaczej. Jego ulubionym zajęciem było chwytanie więźniów i zamienianie ich w różne stworzonka. Już nigdy nie mogli wrócić do swojej postaci.

Książkę pomimo tego, że przeznaczona jest dla dzieci przeczytałam z wielką przyjemnością. Przygody Karlinków spodobały mi się już pierwszych stron i do końca czytałam opowieść z zapartym tchem. Dużym plusem jest objaśnianie trudniejszych zwrotów przez autorkę, aby najmłodsi mogli doskonale zorientować się w fabule. Występują elfy, krasnale, krasnoludki - tak dobrze znane maluchom postacie. Nie ma żadnych wymyślnych postaci, jest to wspaniała baśń nie tylko dla naszych pociech.

Po raz pierwszy zapoznałam się z twórczością tej autorki, jednak z chęcią przeczytałabym także inne jej książki. Mam nadzieję, że już wkrótce będę miała taką możliwość. Miałam okazję przeczytać wiele pozytywnych opinii na temat jej twórczości, dlatego tym bardziej się ucieszyłam, gdy książka znalazła się na mojej półce.

,,Mój przyjaciel Karlinek” to wspaniała baśń o małych stworzonkach doskonała nie tylko dla najmłodszych czytelników.

Moja ocena : 6/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania


10 komentarzy:

  1. Myślę że mojej córce by się spodobała, będę ją miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią bym przeczytała, wydaje się ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie sięgam po takie książki. Ale bardzo wysoko oceniłaś tą. Może jednak się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no no, ciekawie się zapowiada :)

    dziękuję za podesłanie linka do recenzji,
    została dodana do wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń