Czytałam mało książek tego autora, ale postanowiłam skusić się na ,,Powrót". Słusznie przypuszczałam, że to będzie dobra decyzja.
Trevor nie planował powrotu do posiadłości dziadka. Prawda jednak była taka, że po śmierci staruszka musiał zająć się jego pszczołami i doglądnąć majątku. Zastanawiające jednak było to, gdzie dziadek znajdował się przed śmiercią. Mężczyzna po śmierci krewnego postanowił bliżej przyjrzeć się tej sprawie.
Książka jest naprawdę bardzo ciekawie napisana. Od debiutu autora minęło już ponad 20 lat, więc styl jego powieści także uległ zmianie, na plus. Język jest bardzo plastyczny, nie toporny, całość czyta się naprawdę szybko i z wypiekami na twarzy. Nie mogłam doczekać się zakończenia tej publikacji.
Tytułowy powrót może być niejednoznaczny. Oznacza ponowne zamieszkanie w domu dziadka, ale nie tylko. Podczas lektury tej książki dostrzeżecie kilka innych znaczeń, wątków, które są związane z powrotami. Całość jest naprawdę świetna.
,,Powrót" Nicholasa Sparksa to cudowna powieść, która, gdy doczeka się ekranizacji, na pewno znajdzie rzesze widzów. Tymczasem warto zapoznać się z tą pisaną wersją, gdyż jest naprawdę świetna.