Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Daniel Koziarski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Daniel Koziarski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 lutego 2019

,,Zakochane Trójmiasto" Praca zbiorowa

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019
Format : Książka
Liczba stron: 398
Do kupienia: Gandalf

Miłość jest uczuciem całorocznym, dlatego autorzy tym razem postanowili zabrać nas do Trójmiasta.

Wszystkie opowiadania są związane z miłością, zazwyczaj między kobietą i mężczyzną. Wybitnie długie jest opowiadanie Niny Reichter, które szczególnie mi się spodobało. Pozostałe są mniej więcej tej samej długości.

Z całego zbioru oprócz opowiadania Niny Reichter o miłości ojca ucznia z nauczycielką, spodobało mi się to Augusty Docher. Opowiada ono o przypadkowym spotkaniu na plaży zamężnej kobiety i mężczyzny po związku. Historia stworzona przez Adriana Bednarka jest bardzo mroczna, ale też wciągająca. Anna Szafrańska w końcowej opowieści opisuje miłość od młodości aż do starości.

Wszystkie opowiadania są w jakiś sposób zajmujące i czyta się je naprawdę szybko. Cały zbiór ze spokojem przeczytacie w kilka godzin. Nie ma sensu nastawiać się na bardzo długą lekturę, bo możecie czuć się nieco zawiedzeni. Idealnie sprawdzi się w okolicy Walentynek, choć święto zakochanych nie jest tutaj tematem przewodnim.

,,Zakochane Trójmiasto" Praca zbiorowa to, jak nazwa wskazuje, historie, których akcja dzieje się w Trójmieście. Lubię te nadmorskie miejscowości, więc tym chętniej skusiłam się na ten zbiór. Dzięki temu udało mi się też poznać urywek twórczości nowych dla mnie pisarzy.

Moja ocena: 4.5/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone


środa, 5 grudnia 2018

,,Pensjonat pod Świerkiem" Praca zbiorowa

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 312
Do kupienia: Zaczytani

,,Pensjonat pod Świerkiem" swoją premierę miał rok temu, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by zapoznawać się z tą pozycją także w kolejnych latach.

Wszystkie historie łączy jedno - jej bohaterowie w efekcie końcowym i tak znajdują się w Pensjonacie pod Świerkiem. Jest to niewątpliwie miejsce z duszą, prowadzone przez rodzeństwo trzydziestolatków, jednak nie zabraknie tam także innych barwnych postaci.

Każdy z autorów napisał po dwa krótsze lub jednym dłuższym opowiadaniu. Nie zabraknie tutaj poruszania trudniejszych tematów. Jest opowiadanie o ojcu homoseksualisty, ktoś podejmuje temat szajki złodziei, która kradnie pieniądze. Jest także historia małżeństwa, które jest ze sobą tylko dla dobra dzieci. 

Nie wszystkie zbiory są udane zwłaszcza ze względu na nierówne pióro autorów. Szczerze mówiąc, wcześniej znałam tylko powierzchownie twórczość kilku pisarzy, jednak nie ma takiego opowiadania, które by mi się wybitnie nie podobało. Ba, wszystkie one są naprawdę cudowne. Nie są to cukierkowe historie, ale naprawdę życiowe historie, które mogą dotknąć każdego z nas.

Nie zrażajcie się tym, że jest to zbiór kilkunastu opowiadań. Jest on naprawdę bardzo wciągający już od pierwszej strony. W niektórych historiach pojawia się nutka kryminalna, od wszystkich nie można się oderwać.

,,Pensjonat pod Świerkiem" to publikacja, którą czyta się niemalże z wypiekami na twarzy. Nie żałuję, że się na nią skusiłam w tym przedświątecznym okresie.

Moja ocena: 5.5/6


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Novae Res

środa, 20 grudnia 2017

,,Kobieta, która wiedziała za mało" Daniel Koziarski

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 374
Do kupienia: Zaczytani

Pewnie nigdy nie skusiłabym się na lekturę ,,Kobieta, która wiedziała za mało" Daniela Koziarskiego, gdybym nie otrzymała jej na spotkaniu książkowym w Sopocie. Od razu zaznaczę, że nie jest to wybitna lektura, ale zapoznałam się z nią ze względu na okoliczności otrzymania powieści.

Główną bohaterką książki jest autorka, ciesząca się dość sporą popularnością czytelników. Niestety, z biegiem czasu okazuje się, że ma ona założony antyfanpage, mąż chce na razie separacji, syn jest innej orientacji, a córka zaczyna spotykać się z chłopakiem. Dodatkowo Marzena ma swoją ,,fankę", która nie do końca zachowuje się w porządku.

Muszę przyznać, że choć publikacja jest klasyfikowana jako powieść obyczajowa bardziej można zakwalifikować ją jako wulgarny erotyk. Już od pierwszych stron zaczynają się dość śmiałe fantazje Marzeny na temat nowo poznanych mężczyzn, które mogą być inspiracją jako sceny w książce. Używane jest przy nich niewybredne słownictwo.

Co tu dużo ukrywać. Dla mnie powieść była po prostu nudna i czytałam ją niejako z obowiązku. Pojawiło się w niej kilka bardziej emocjonujących fragmentów, może ze trzy, jednak to za mało na prawie 400-stronicową powieść. Autor porusza także temat homoseksualistów stawiając ich w bardzo złym świetle przez całą powieść.

,,Kobieta, która wiedziała za mało" to publikacja, która z pewnością niektórym z Was może przypaść do gustu. Dla mnie okazała się nieco za jednostajna i zbyt wulgarna. Od powieści obyczajowej nie oczekuję erotycznych fantazji głównej bohaterki.


Moja ocena: 2/6

Książkę otrzymałam na spotkaniu A może nad morze? Z książką, za co serdecznie dziękuję.