,,Tango"
,,Tango" Michała Witkowskiego to lektura, którą dobrze jest sobie dawkować ze względu na idealnie rozwijającą się fabułę.
W tym wydaniu odbiorca może przenieść się do roku 1930, kiedy to doszło do zbrodni. Na pewno zaangażowanie innych osób w śledztwo mogło być, ale nie musiało sprawić, że dzięki temu uda się szybciej znaleźć sprawcę. Zajmujące było to kto stał się pierwszą ofiarą i dlaczego tak się stało.
Twórczość Michała Witkowskiego do tej pory była jeszcze przeze mnie niezbadana. Z olbrzymią przyjemnością postanowiłam skusić się na tę lekturę. Na pewno o wiele lepiej jest się w nią zagłębiać partiami, niż przeczytać wszystko za jednym razem.
,,Tango" to idealna propozycja dla osób, które chcą poznać ten nietuzinkowy kryminał retro. Jego zakończenie jest doprawdy zaskakujące.
Moja ocena: 5.5/6
Recenzja brzmi zachęcająco. Bez spoilerów. Tym bardziej intrygujaco.
OdpowiedzUsuńCzuję się mocno zachęcona. Lubię zaskakujące zakończenia.
OdpowiedzUsuńDlaczego retro? Po prostu to książka umiejscowiona w latach 30-tych. Kryminał retro to na przykład Sherlock Holmes.
OdpowiedzUsuńOj nie do końca moje klimaty zdecydowanie bardziej wolę sięgnąć po literaturę faktu choćby dotyczącą początków XX wieku ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie kryminały których akcja rozgrywa się przed wojną, gdzie detektyw może polegać tylko na swoim umyśle a nie na technologii
OdpowiedzUsuńNie jest to pozycja dla mnie, ale wiem komu ją mogę polecić
OdpowiedzUsuńBędę polecać dalej takie ciekawe propozycje czytelnicze.
OdpowiedzUsuńKryminały retro potrafią być naprawdę fajne!
OdpowiedzUsuń