czwartek, 25 sierpnia 2022

,,Ile kosztuje żona" Wioletta Rymszewicz

,,Ile kosztuje żona" 


Choć wydawać by się mogło, że wybór męża, o ile w ogóle, jest sprawą kobiet, o tyle okazuje się, że są regiony świata, gdzie wciąż silna tradycja obowiązuje.

Książka została podzielona na kilka rozdziałów. Z jednego z nich dowiadujemy się, że są mężczyźni, którzy chcąc mieć żonę, zadowalają się jej silikonową odpowiedniczką. Wyprowadzają ją na spacery, rozmawiają, jedzą posiłki.  

Możemy także wyróżnić sytuacje, gdzie za mąż brane są jedynie dziewice. Młode kobiety posuwają się nawet do rekonstrukcji błony dziewiczej lub umieszczania specjalnych ,,ampułek", by tego dnia krwawić. W przeciwnym wypadku mąż może zanegować małżeństwo. Wystawiają się one na targu dziewic, gdzie za pieniądze uzyskane ze sprzedaży siebie, pomagają rodzinie.

Niemniej popularnym rozwiązaniem są katalogi żon. Szczególnie uderza fakt, że kobiety bloku wschodniego, mając nadzieję na lepsze życie, udają się do Ameryki, krajów rozwiniętych. Na miejscu początkowa sielanka szybko jednak ustępuje miejsca grozie.

W Pekinie to zdesperowani rodzice wystają z parasolkami, na których przypięte są anonse i zachwalanie syna, czy córki.

Wdowa nie ma nic do powiedzenia, jest bezużyteczna. Częstym zabiegiem jest więc ,,podwójne" małżeństwo. Mąż bierze za żonę wdowę, a gdy ta mu się znudzi, będzie współżył z jej córką z pierwszego związku, która zostanie jego małżonką.

,,Ile kosztuje żona" to dla polskich czytelników doskonały reportaż. Z drugiej jednak strony przeraża, że są na świecie takie kraje, gdzie wolność kobiet jest mocno ograniczona. Każda osoba powinna się z nią zapoznać, niezależnie od wieku, płci i przekonań. 

 Moja ocena: 5/6 

 Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak


7 komentarzy:

  1. Czuję, że to mocno szokująca publikacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uświadamia nam, jak wiele jest do zrobienia jeszcze na świecie w kwestii kobiet.

      Usuń
  2. Takie reportarze to właśnie lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mam smutne rozkminy po przeczytaniu tego typu materiałów...;/ ale jednocześnie jestem wdzięczna za to gdzie żyję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem w stanie zrozumieć pewnych zachowań ludzi, ale nic dziwnego, zupełnie odmienna kultura i zwyczaje.

    OdpowiedzUsuń