Podczas wakacji doszło do zniknięcia kilkuletniego chłopca. Choć miała zajmować die nim opiekunka malucha nie udało się upilnować. Rozpoczęła się walka z czasem, gdyż przez profesje krewnych zaginionemu mogło grozić spore niebezpieczeństwo.
Podczas lektury tej książki skierowanej do dojrzałego odbiorcy miałam mieszane uczucia. Przypuszczałam, że bardzo szybko o niej zapomnę. Tymczasem od jej przeczytania minął już ponad tydzień i fabuła nadal tkwi w mojej pamięci.
Podobało mi się stopniowanie napięcia przez duet twórców. Jest to jedna z tych książek, z którymi można się bardzo sprawnie zapoznać i tak też zrobiłam w jeden z wolnych wieczorów.
,,Cząstka mojego serca", którą napisali Mary Higgins Clark i Alafair Burke idealnie sprawdzi się w roli pozornie lżejszego kryminału.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Nie czytałam jeszcze tej książki, ale ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńZ pewnością na nią trafię, wcześniej czy później, lubię ten klimat. :)
UsuńJestem ciekawa tego tytułu i chętnie skorzystam z polecenia.
OdpowiedzUsuńCzasem właśnie lżejsze odsłony kryminalnych powieści potrzebne mi są do relaksu, Clark idealnie nadaje się na niezobowiązujący wieczór z dreszczykiem, przy lżejszej, ale porządnie napisanej historii. :)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę ale to na pewno za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie słyszałam o autorze. Wydaje się fajną alternatywą na wieczór. Kinga
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy książka by mi się spodobała. Musze dowiedzieć się o niej trochę więcej.
OdpowiedzUsuńHmm, jak kiedyś będę widziała ją w bibliotece to sobie wypożyczę.
OdpowiedzUsuń