,,Felicja znaczy szczęście" Agata Czykierda-Grabowska

 Uwielbiam zapoznawać się z twórczością nowych autorów.

Z tego też powodu postanowiłam skusić się na tę lekturę. Jest to historia Felicji, która już w piaskownicy uderzyła nowego kolegę z tego powodu, że wyśmiewał się z jej piegów. Z racji tego, że był jej sąsiadem ich drogi cały czas się przecinały, mimo tego, że nie zawsze żyli w zgodzie. Nie zawsze mogli się ze sobą porozumieć, a docinki między nimi zawsze były na porządku dziennym.

Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, jednak czytałam na jej temat sporo dobrego. Gdy nadarzyła się okazja, bardzo szybko zapoznałam się z nowością Agaty Czykierdy-Grabowskiej. Jest to typowo lekka publikacja, z którą można miło spędzić czas, jeśli nie oczekuje się od niej żadnych większych wartości. lektury, które idealnie mają za zadanie tylko poprawianie nastroju czytelnika także są potrzebne i w tej roli tej utwór spisał się genialnie.

Nie zawsze musimy sięgać po książki, które przynoszą jakieś większe wyzwania. Tutaj na uwagę zasługują docinki między Felicją, której imię znaczy szczęście, co nawiązuje do tytułu oraz jej bliskim sąsiadem. Jest to niezaskakująca pozycja, w której już od początku wiadomo, jak wszystko się skończy, jednak i tak z zainteresowaniem poznaje się kolejne sceny.

,,Felicja znaczy szczęście" to lekki utwór autorki, z którym można miło spędzić czas. Bardzo szybko czyta się tę wciągającą pozycję, idealną na wolny czas. 

Moja ocena: 5/6

Za egzemplarz książki dziękuję Agacie Czykierdzie-Grabowskiej.