Wcześniej miałam okazję zapoznać się z kilkoma książkami tej autorki. Tym razem poznajemy paczkę przyjaciół, która jest już w poważnym wieku, a poznali się jeszcze za czasów studiów. Co roku wysyłali do siebie listy w których opisywali to, co się u nich wydarzyło. W tym roku jednak list od jednej z koleżanek nie dotarł. Co było tego przyczyną? Podobało mi się przesłanie tej książki o przyjaźni na dobre i na złe, wybaczaniu, trosce o drugiego człowieka. W moim odczuciu była to bardzo szybka lektura, liczyłam na większe emocje i tych mi nieco zabrakło. Zakończenie także nie okazało się dla mnie zbyt satysfakcjonujące.
Moja ocena: 4/6
A ja tę książkę przeczytałam z prędkością światła. Mocno mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie do końca przypadła Ci do guatu - ale sam pomysł na fabułę moim zdaniem ciekawy. Sama mogę policzyć na palcach jednej ręki ludzi, z którymi nadal utrzymuję kontakt od czasów studiów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać grudniową porą książki o tematyce świątecznej. Z przyjemnością poznaje niemalże każdą z nich.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie było większego zachwytu. Ostatnio też nie mam szczęścia do świątecznych książek.
OdpowiedzUsuńLubię sięgnąć po taką książkę przed świętami, poczuć klimat Bożego Narodzenia. Może nie jest to najwybitniejsza lektura, ale czasem i takiej trzeba.
OdpowiedzUsuńMiałam w planach tę książkę ale chyba jednak ją sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie przekonam się do tej tematyki, jeszcze teraz w grudniu jest jej po prostu za dużo
OdpowiedzUsuńMiło spędziłam czas z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńNie jest to typ literatury, po który sięgam, bo zwykle zbytnia sztampowość i przewidywalność fabuły mnie nudzą.
OdpowiedzUsuń