poniedziałek, 11 czerwca 2018

,,Na szlaku trumien" Peter May

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018
Format : Książka
Liczba stron: 384
Do kupienia: Albatros

Stworzenie prawie 400-stronicowej książki, której motywem przewodnim jest pszczoła z pewnością nie jest łatwą sprawą. O takie zadanie pokusił się Peter May.

Na brzegu ocknął się mężczyzna, który doznał chwilowej amnezji. Ze szczątków informacji poznaje swoje dane osobowe i adres zamieszkania, ale nic mu one nie mówią. Postanawia dowiedzieć się prawdy o sobie. W tym samym czasie pewna nastolatka uważa, że jej ojciec mimo wszystko nie umarł i postanawia zgłębić tę sprawę. Dodatkowo zostaje znalezione ciało zamordowanego mężczyzny. W jaki sposób te trzy sprawy się łączą?

Muszę przyznać, że spodziewałam się trzech różnych opowiadań. Otrzymałam jedną dużą powieść, w której trzy historie się ze sobą zazębiają, a elementem je łączącym są pszczoły. Autor nie ma zbyt spiesznego pióra, przez co kryminału nie czyta się zbyt szybko. Nie ukrywam, że jestem całkiem zadowolona z lektury, aczkolwiek dla mnie była nieco zbyt wolna.

Nie jestem przekonana, czy nie było to moje pierwsze zetknięcie się z literaturą szkocką. Pióro Petera Maya jest z całą pewnością specyficzne. To, co otrzymałam nie było złe, aczkolwiek liczyłam na jeszcze większy dreszczyk emocji. Kilku faktów szło się domyślić na długo przed tym, zanim zostały nam zdradzone przez autora.

,,Na szlaku trumien" to dość niespieszna lektura, z którą ze spokojem można zapoznawać się z dwa dni. Nie żałuję, że ją przeczytałam, aczkolwiek mam wrażenie, że na zbyt długo nie pozostanie w mojej pamięci.

Moja ocena: 4/6

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu



1 komentarz: